W ubiegłym miesiącu Katarzyna Sokołowska zadziwiła cały polski show biznes, gdy obwieściła światu, że spodziewa się potomka. Reżyserka pokazów mody co prawda już od pięciu lat żyje w szczęśliwym związku z przedsiębiorcą Arturem Kozieją, jednak większość rodaków zakładała najpewniej, że dziecko nie jest częścią jej planów na życie. Tymczasem ceniona za swój profesjonalizm 49-latka zrobiła swoim fanom sporą niespodziankę. Magazyn Party informował już nawet, że gwiazda Top Model spodziewa się syna.
Ciąże osób znanych zawsze są szeroko komentowane przez kolorową prasę i ciekawskich fanów. Ciąża Kasi wzbudziła jednak wyjątkowo dużo niezdrowego zainteresowania, a to ze względu na jej wiek. W niedzielnym odcinku Miasta Kobiet przyszła mama opowiedziała w szczegółach, z czym musi się mierzyć jako kobieta, której ciąża przytrafiła się w dojrzalszym etapie życia.
[Jest taka] opinia, że Kasia Sokołowska nie chciała mieć dzieci. To jest nieprawda. Oczywiście, ja zawsze myślałam o swoim życiu, jak o takim pełnym życiu, które będzie zrealizowane na wszystkich poziomach. Byłam tego pewna i to życie cały czas się toczy. Wciąż mogę to wszystko mieć. Ja nie zamykam etapów. Oczywiście, biologia jest biologią, ale medycyna też się posunęła do przodu. Wciąż jednak słyszę oceny: "No jak to, to dziecko będzie miało starą mamę?". Takie padają słowa. Ja powiedziałabym raczej, że [będę mamą] dojrzałą. W tych słowach ludzie oceniają mnie jako nieświadomą, niedojrzałą, nieświadomą tego, co się zdarzyło. Myślą, że się nie zaopiekowałam pewnymi sytuacjami. Takie oceny mają wiele negatywnych konsekwencji - opowiada w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską i Olgą Legosz.
Mimo wielu przykrych uwag, których przyszło jej wysłuchać, Sokołowska nadal zachowuje pełen optymizm. Jak sama przyznaje, skontaktowało się z nią wiele osób, dla których jej historia okazała się inspiracją do walki o własne potomstwo.
Taki ładunek energii i taki ładunek pozytywnych rzeczy, jaki dostałam, uskrzydla mnie. Dostałam coś, co jest bezcenne od ludzi, za co dziękuję wszystkim, naprawdę. Liczba kobiet, które do mnie piszą, ale również i mężczyzn... (...) Ten news [o mojej ciąży] dał im tyle siły i dał im tyle wiary, że zaczynają często od nowa starać się o dziecko.
Kasia nie ma wątpliwości, że właśnie teraz jest dla niej odpowiedni moment na powiększenie rodziny. Czuje się szczęśliwa i bezpieczna u boku partnera, którego uważa za fantastycznego kandydata na ojca. Wie również, że może poświęcić cały swój czas, aby przychylić dziecku nieba.
U mnie starania zaczęły się, nie wiem, czy później, czy późno. Po prostu stało się to w momencie, w którym uznałam, że jestem gotowa. Teraz jestem w związku, w którym czułam, że to już jest ten moment na to, żeby ta rodzina była pełna. Ja jestem spokojna, spokojniejsza, zdecydowana. (...) To mogło się zdarzyć wcześniej, ale się nie zdarzyło i z tym się bardzo wiele kobiet boryka. Jestem tą szczęściarą, że mi się teraz naprawdę udało.
Docenić należy tu też szczerość, z jaką jurorka "Top Model" opowiada o swoich staraniach zajścia w ciążę. Nie ukrywa, że skorzystała z metody in vitro, po tym jak straciła ciążę naturalną. Jest to o tyle istotne, że in vitro nadal w wielu miejscach w Polsce jest tematem tabu.
Ja zdecydowałam procedurę in vitro. Pewne zdarzenia upewniły mnie w tym, że bardzo chcę mieć dziecko. Po naturalnej ciąży, którą straciłam, pojawiło się to uczucie i potrzeba macierzyństwa i taka pewność, że trzeba o to zawalczyć i że chcę o to walczyć. Jestem jeszcze młoda, zdrowa jak się okazało, i że wszystko działa. (...) Cudowne jest to i aż się wzruszam, że się udało.
Teraz mam piękny etap życia, nigdy nie byłam w piękniejszym (...) Doceniam to, że jestem zdrowa, mam wspaniałych ludzi wokół siebie, lekarzy. I to jest dla mnie tak wspaniałe, tak cenne. Wszystkim kobietom życzę tego uczucia. Ja miałam to z tyłu głowy, że może się tak zdarzyć, że to się nigdy nie uda. (...) Dlatego byłam też taka aktywna, bo wiem, że aktywność mnie leczy. Aktywność wyprowadza mnie z moich stanów lękowych, depresyjnych, które ma każdy.
Przypomnijmy: Katarzyna Sokołowska opowiada o ciąży w "Dzień Dobry TVN": "Czuję się do tej roli naprawdę dobrze przygotowana"
Jednocześnie Sokołowska zapewnia, że nie zamierza całkowicie rezygnować ze swojego życia zawodowego. Fani jej merytorycznych uwag w "Top Model" mogą więc odetchnąć z ulgą.
Podchodzę do tego metodycznie. Będę chciała spędzać z dzieckiem jak najwięcej czasu. Jestem świetnym organizatorem, nie wyłączę się zupełnie z mojej pracy. Przede mną kolejna edycja "Top Model" w tym stanie. Wszystko jest dobrze i to jest najważniejsze. Jesteśmy szczęśliwi z moim partnerem.