Katarzyna Sokołowska i jej partner Artur Koziej kilka tygodni temu po raz pierwszy zostali rodzicami. Reżyserka pokazów mody nie ukrywa, że cieszy się, że w końcu jest mamą, bo o tej roli marzyła przez całe swoje życie. Na kanapach "Dzień dobry TVN" opowiadała o swoich doświadczeniach związanych z ciążą.
Pozwoliłam sobie na taki komentarz, że to jest bardzo wyczekiwane, oczekiwane dziecko. Wiele lat się starałam. Wiem, w jakiej sytuacji są kobiety. Bardzo wiele z nas ma ten temat do przerobienia, do przepracowania. To trwa latami czasami, nikt nie wie, czym to jest okupione. Jestem przygotowana do tej roli mentalnie od lat, wyobrażałam sobie ten moment, a teraz jestem szczęściarą - mówiła.
49-letnia Sokołowska nie zafundowała sobie jednak długiego urlopu macierzyńskiego i niemalże od razu po narodzinach Iwo Lwa wróciła do pracy. Gwiazda TVN była również aktywna w ciąży. Michał Piróg w rozmowie z Pudelkiem przyznał, że gdyby nie wiedział, że jest w ciąży - to myślałby, że po prostu zmieniła styl ubierania się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo że Sokołowska nie zdecydowała się jeszcze na medialny debiut synka, to na jej Instagramie pojawiły się już stópki potomka. Dwa tygodnie temu 49-latka opublikowała fotkę Iwo Lwa, potwierdzając, że chłopczyk jest już na świecie. Mimo że parentingowe treści jeszcze nie zagościły na dobre na jej profilu, to Kasia nieśmiało odsłania przed swoimi obserwatorami uroki macierzyństwa.
Kilka dni temu postanowiła zaprezentować pierwszy pojazd malca. Na swoim Instastory pochwaliła się wózkiem syna. Sokołowska zrezygnowała z popularnych i bardzo drogich wózków i postawiła na nieco mniej znany wśród celebrytów model.
Za szary, elegancki wózek 2w1 składający się z gondoli i spacerówki montowanej na tym samym stelażu Kasia musiała zapłacić "jedynie" 4 tysiące złotych. Trzeba przyznać, że w świecie gwiazd i wózków za kilkadziesiąt tysięcy złotych "skromny" wybór Sokołowskiej za 4 tysiące może zaskoczyć.
Jak wam się podoba? Wart swojej ceny?