Krzysztof Gojdź pojawił się w polskim show biznesie kilka lat temu, dzięki znajomościom z celebrytami, których "upiększał" w swoim gabinecie. Doktor szybko zorientował się, że pojawianie się na salonach u boku gwiazd da mu więcej niż jakakolwiek inna reklama jego działalności.
Zaprzyjaźniając się ze znanymi ludźmi, zyskiwał wiele nowych klientek. Gojdź szybko też odkrył, że bycie w centrum uwagi sprawia mu przyjemność i w końcu sam został celebrytą. Zwieńczeniem lat bywania ‘na salonach’ był udział w Tańcu z Gwiazdami.
Przypomnijmy: Tymczasem w "Tańcu z Gwiazdami": "Gangsta" Gojdź, dostojny Popek i ponętna Tadla (ZDJĘCIA)
Aktualnie Krzysztof praktycznie nie pojawia się na ściankach, ale jego biznes kręci się w najlepsze. Przebojowy doktor otworzył właśnie nową luksusową klinikę w Miami, gdzie obecnie mieszka. Otwarcie kliniki było huczne - na czerwonym dywanie pojawiło się ponad 200 gości, a wieczór uświetniły pokazy flyboardzistów.
Gojdź chwali się, że jego klinika jest "najnowocześniejsza", a zabiegi będę wykonywane przez najlepszy, wyszkolony przez niego zespół specjalistów.
"Moim celem jest bycie nr 1 na Florydzie, tak jak to było w Polsce. Zawsze numer 1! I ten cel osiągnę ciężką pracą już za kilka miesięcy. Rozpiera mnie duma" - napisał na Facebooku.
Duma rozpiera też przyjaciółkę Krzysztofa Gojdzia, Katarzynę Warnke, która postanowiła pogratulować mu na Instagramie. Aktorka kilka dni temu poinformowała fanów, że wybrała się na wakacje do Miami.
"Gratulacje, Krzysiu! Pięknie położona @reviveclinic _ official już otwarta. Miami revives!" - napisała aktorka.
Fani martwią się jednak, że Kasia zacznie korzystać z zabiegów Krzysztofa i zmieni się nie do poznania.
"Pani Kasiu, proszę nic nie zmieniać w twarzy, bo jest Pani śliczna. Boje się, jak widzę Panią w towarzystwie dr Gojdzia, ewentualnie może Pani zapytać o pielęgnacje fachowca, bo to przyda się każdemu" - czytamy w komentarzach.
Warnke postanowiła odpowiedzieć.
"Jestem w "tym towarzystwie" od kilku dobrych lat i to właśnie Krzysztofowi zawdzięczam naturalny i świeży wygląd" - napisała.
Faktycznie, wygląda "naturalnie i świeżo"?