Katarzyna Warnke niejednokrotnie udowadniała już, że czego jak czego, ale nagości to zdecydowanie się nie boi. Aktorka występowała obnażona w niejednej sesji zdjęciowej. Swego czasu rozebrała się też nawet w świetle reflektorów na pokazie mody. Nie licząc licznych instagramowych postów, w których nagiego ciała widać było nieco więcej, niż przewidują normy społeczne. Specjalnie nikt więc się pewnie nie zdziwił, gdy w niedzielne popołudnie na profilu Piotra Stramowskiego - męża Kasi - pojawił się klip wideo obsypanej brokatem blond piękności w samych majtkach.
Naturalnie większość internautów założyła, że kręcąca ponętnie pupą tajemnicza tancerka to Katarzyna Warnke. Tak przynajmniej pozwala przypuszczać podpis, którym Stramowski oznaczył filmik.
Nasza choinka już ubrana! W tym roku postawiliśmy na żywą. Teraz czekamy już tylko na Mikołaja! #choinka #wesołychświąt #wolnemedia - czytamy pod nagraniem migoczącej w śreżodze kobiecej sylwetki.
Na szczególną uwagę zasługuje tutaj użyty przez Piotra hashtag. Jak widać, każdy ma swój sposób na walkę z rządowymi próbami zapanowania nad wolnymi mediami w kraju. W końcu nie posądzilibyśmy Piotrka o próbę wypromowania postu z gołymi pośladkami na fali popularnego na tę chwilę w sieci hasła...
Przypomnijmy: Pudelek tłumaczy celebrytom, dlaczego czasem lepiej milczeć, niż udawać, że jest się "zorientowanym"
Cenicie taki happening artystyczny?