Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Katarzyna Warnke otwiera się na temat żałoby po ojcu: "To nie był moment na moją rozpacz. Świat się nie zawalił"

130
Podziel się:

Katarzyna Warnke w ponad dwugodzinnym wywiadzie opowiedziała m.in. o tym, w jaki sposób przeżywała stratę ojca, który zginął w wypadku, mając zaledwie 49 lat. Aktorka przyznaje, że choć ból był rozrywający, to udało jej się mu nie poddać dzięki terapii.

Katarzyna Warnke otwiera się na temat żałoby po ojcu: "To nie był moment na moją rozpacz. Świat się nie zawalił"
Katarzyna Warnke opowiada o żałobie po ojcu (fot. AKPA)

Katarzyna Warnke dawno już nie udzieliła tak szczerego do bólu wywiadu. W rozmowie z Żurnalistą aktorka wysypała się na temat rozwodu z Piotrem Stramowskim, trudnych czasów studenckich, pierwszego nieudanego małżeństwa - które do tej pory utrzymywała w sekrecie oraz utraty swego ukochanego ojca. Tragedia zstąpiła na rodzinę Kasi, gdy artystka akurat wygrzebywała się z depresji po żmudnej terapii. Przez długi czas nie mogła poradzić sobie z fiaskiem pierwszego małżeństwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kasia Warnke o relacjach z Piotrem Stramowskim po rozstaniu

Katarzyna Warnke o żałobie po ojcu. "Byłam przygotowana"

O dziwo z perspektywy czasu Warnke zauważa, że była gotowa na dojrzałe przeżycie żałoby po ojcu właśnie dzięki doświadczeniu zdobytemu na terapii.

Mój tata miał wypadek i zginął, mając 49 lat. Ale byłam na to przygotowana. Umiałam przeżyć tę żałobę. Wesprzeć mamę, brata. Miałam na to siłę. Dzięki tej terapii i rozpoznaniu wielu rzeczy.

Przeżywanie straty w przypadku Warnke przyjęło formę wnikliwej obserwacji i docenienia życia, które wiódł przez pół wieku jej ojciec. Aktorka stwierdziła, że wtedy akurat powinna odłożyć swoją rozpacz na bok i wyrazić w ten sposób "szacunek" wobec tego podniosłego momentu.

Ja poczułam rodzaj takiego… zachwyt to jest złe słowo, ale zachwytu moim ojcem. Ja wiedziałam, (…) że się domknęło jego życie i teraz je widzę w całości. To była osoba, którą kochałam najbardziej w życiu. Najbardziej mistycznie, romantycznie... To nie chodzi o to, że on był ideałem. (…) Ja miałam ogromny szacunek do tego momentu. Dla mnie to nie był moment na moją rozpacz. Ona była w tym wszystkim, była bardzo silna. Natomiast ja chciałam uszanować ten moment. Słyszałam tę brzmiącą ciszę w powietrzu. Dla mnie świat się nie zawalił. On się zmienił. Objawił mi na nowo dzięki jego nieobecności. Ta struktura, którą zostawił po sobie, ona się domknęła.

Katarzyna Warnke pięknie mówi o swoim ojcu

Aby nikt nie zrozumiał jej rozważań opacznie, Katarzyna dodatkowo podkreśliła, że po utracie ukochanego rodzica doznała "rozrywającego bólu". Jednocześnie zdobyła się na podziwianie dokończonego przez jej ojca "dzieła" - jak nazwała jego życiorys.

Dopiero jak umierasz, kończy się twoja historia i jesteś jakimś dziełem. Mój ojciec skończył swoje dzieło. Była rozpacz, ból był rozrywający, ale był też w tym dla mnie jakiś obowiązek zobaczenia, kim był. Ja jestem świadectwem tego, co po nim zostało - opowiedziała Warnke w rozmowie z Żurnalistą.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(130)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
WYRÓŻNIONE
prawda
2 lata temu
Dla mnie ona jest przerostem formy nad treścią, ta nowa Stramowskiego zresztą też :D takie pseudointelektualistki.
Ileż można
2 lata temu
Trzeci artykuł dzisiaj o Warnke u Żurnalisty. Pudel, zlituj się
Nika
2 lata temu
To straszne że dziś aktorzy nie mają sobą nic ciekawego do zaoferowania więc wyciągają swoje prywatne a często wręcz intymne sprawy
Sara
2 lata temu
Co ona bredzi? Kobieta serio uznała ze jest kosmitka i musi za każdym razem gdy się odezwie na sile być oryginalna🤦‍♀️ jest taka jedna nadkobieta, szapolowska się nazywa tez jej się całe życie wydawało ze jest ponad..
Hue hue
2 lata temu
Ojciec zginął w wypadku (domyslam sie ze nagle) a ona prawi, że była na to przygotowana? Aha.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (130)
Villa
2 lata temu
Mocno dziwna uroda.
Xxx
2 lata temu
„wysypała sie …”, „przechodziła depresje po żmudnej terapi (😳). Pudel , na litość boską kto ci to pisze???🥴
Ewa
2 lata temu
Bardzo mi się podoba Katarzyna Warnke, ma w sobie to "coś", ma klasę i jest interesującą postacią :)
asia
2 lata temu
a ja rozumiem to co powiedziała. Mój tata odszedł w styczniu. Nie jest to zwykła żałoba tylko coś ponad to i trudno to ująć w słowa
Mmmmmm
2 lata temu
Jakieś dziwne przemyślenia ale w sumie śmierć rodzica jest tak przykra że może trudno krytykować,każdy razi sobie inaczej
Smichuchichu
2 lata temu
Jej ojciec się zmienił po tym jak zginął w wypadku… no w sumie… ciężko oponować. I wy promujecie takich ludzi, szkoda słów - dramat to mało powiedziane.
Kl3m3ns
2 lata temu
Aktorzy to najgłupszy sort. Wiadomo to nie od dziś.
Jej
2 lata temu
Nic nie zrozumialam z tego bełkotu
Reżysur
2 lata temu
Teraz może dorobi w Skolimowie.
No
2 lata temu
Chciałabym w ten sposób przeżywać żałobę po swoim tacie, ale nie umiem , to początek ale wiem, że to potrwa, nie jestem silna, zwyczajnie po ludzku załamana , złamana
ada
2 lata temu
cyrk korona zaprasza majdanow stramowskiego i warnke na claunow
Nath
2 lata temu
Zazdroszczę takiego podejścia Ja mam 30 lat a mój tata odszedł w styczniu mając niesplana 51 lat i nie mogę się z tym pogodzić. Czuję że nigdy się z tym nie pogodzę bo odszedł nagle nie chorując na raka czy inne...
lon
2 lata temu
Że co. Nic nie zrozumiałam. Ale to raczej przerost formy nad treścią. Taka intelektualistka niby
ada
2 lata temu
szkoda mi jej dziecka ma denna matke
...
Następna strona