Katarzyna Warnke to nie tylko "twarz" produkcji Patryka Vegi. Gwiazda występuje także w teatrze. Dla 43-latki nie ma tematów tabu. Chętnie opowiada o swoich poglądach i bryluje na ściankach w odważnych kreacjach.
Zobacz także: Polska premiera nowego "Jamesa Bonda". Na ściance: Wendzikowska, Warnke, Koterski z dziewczyną... (ZDJĘCIA)
Ostatnio Warnke otworzyła się na temat konsekwencji, jakie spotkały ją ze strony części środowiska aktorskiego, gdy zyskała status celebrytki. W rozmowie z Jastrząb Post wyznała, że niektórzy koledzy z teatru "nieprzychylnie na to patrzyli".
Zobacz także: Katarzyna Warnke broni odsłoniętych pośladków
Odczułam to bardzo wyraźnie. Wprost mi mówiono, że to jest fatalne, co zrobiłam, że to jest zdrada ideałów, którymi żyje to środowisko - opowiadała.
Jak wróciłam do Teatru Studio, to były bardzo wyraźne gesty, niechęć do podania ręki itd. Ja się z tym pogodziłam (...), po prostu wybieram, co chcę robić - tłumaczyła Katarzyna Warnke. Myślę, że to jest fałsz i rodzaj pychy, mówienie, że: "My żyjemy ideałami, a ktoś tam zarabia pieniądze, to jest fuj" - dodała.
Ma rację?
Zobacz także: Naturalna Katarzyna Warnke ciągnie się za włosy na otwarciu kina Kinogram. Zjawiskowa? (ZDJĘCIA)