Piotr Stramowski ma za sobą rewolucyjny rok. Aktor zakończył trwające siedem lat małżeństwo z Katarzyną Warnke, którego owocem jest 3-letnia Helena, i w ekspresowym tempie ulokował uczucia w niejakiej Natalii Krakowskiej. Między aktorem i "specjalistką od mózgu" robi się coraz poważniej - ostatnio zorganizowali swoim pociechom wspólny wypad do parku rozrywki.
O dziwo, jak dotąd będącym w trakcie rozwodu celebrytom udaje się nie prać publicznie brudów (co nie zdarza się w show biznesie zbyt często) i wypowiadać o sobie nawzajem z godną podziwu klasą. Nawet jeśli niebawem już byli małżonkowie wciąż mają do siebie głęboki żal, obojgu udaje się to świetnie zamaskować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Warnke zakryła sobie tatuaż, który był symbolem jej miłości do Piotra Stramowskiego
Podobnie jak jej eks, Kasia także postanowiła ruszyć do przodu i nie rozpamiętywać dłużej trwającego prawie dekadę związku. Jak doniósł serwis WP Kobieta, aktorka postanowiła przerobić tatuaż na nadgarstku, który zrobiła sobie wspólnie z mężem, symbolizujący ich wielką miłość. W efekcie kółko zastąpił wąż. W rozmowie z serwisem Jastrząb Post Stramowski wyznał, czy go to dotknęło.
Kasia sobie zrobiła tatuaż. Jest bardzo ładny. Miała taką potrzebę i super, jak tak czuła. Być może ja też sobie jakiś zrobię. Mam wrażenie, że to jest taki cień, pozostałość pomiędzy nami. I tyle. Można sobie to zmienić - stwierdził.
Aktor o układach z niebawem już byłą żoną
Zgodnie z wcześniej obraną strategią, Stramowski znów piał peany na cześć matki swojego dziecka, zapewniając, że dogadują się lepiej niż kiedykolwiek.
My mamy super relację z Kaśką - przekonuje. Mam wrażenie, że ta relacja jest lepsza niż była wcześniej, co jest ciekawe. Tym bardziej jesteśmy z tego powodu zadowoleni. Jak ktoś chce sobie zmienić, ten tatuaż, to on już spełnił swoje zadanie. To było kiedyś, to się wydarzyło. Mamy z tego wspomnienia, więc można to zmieniać.
Myślicie, że faktycznie nie przejął się nową "dziarą" (a raczej tym, co zakryła)?