W niedawnym wywiadzie dla Magdy Mołek Katarzyna Zielińska wyznała przed kamerą, że nadal opłakuje śmierć ukochanej mamy. O odejściu Anny Zielińskiej aktorka poinformowała w lipcu ubiegłego roku. Wówczas podano też do publicznej wiadomości, że nikt nie spodziewał się śmierci kobiety. Najbliżsi nie byli więc w najmniejszym stopniu gotowi na pożegnanie z ukochaną osobą.
Jestem normalną Kaśką, która już od roku czasu musi sobie codziennie popłakać. Taki mam czas, no... A nigdy sobie publicznie na to nie pozwalam, bo sobie myślę, że jestem za mocna. A codziennie płaczę sobie wieczorem i jest mi lepiej rano, po prostu - mówiła Zielińska w rozmowie z Mołek we wrześniu tego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do podzielenia się kolejnymi refleksjami na temat śmierci mamy zainspirował aktorkę pierwszy dzień listopada. Na Instagramie Zielińska zamieściła kolaż zdjęć roześmianej Anny Zielińskiej na tle krzewów bzu. Do fotografii załączono poruszający wpis.
Moja bohaterka. Wszędzie Cię szukam, Mamuś. I niebo dziś takie błękitne - czytamy.
Przypomnijmy: Katarzyna Zielińska wspomina zmarłą mamę, publikując rodzinne zdjęcie. "Mamcia. Zawsze przy nas" (FOTO)