Katarzyna Zillmann w lipcu 2021 roku zaskoczyła sporą część widzów TVP. Po zdobyciu, wraz z trzema innymi wioślarkami, srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich, pozdrowiła w publicznej telewizji swoją dziewczynę.
Choć sportsmenka już wcześniej wspominała o ukochanej, to od czasu pamiętnych pozdrowień, media stwarzają jej jeszcze więcej okazji do wypowiadania się na temat orientacji seksualnej i relacji z Julią Walczak.
Kasia zapraszana jest także na branżowe eventy. Ostatnio pojawiła się na Gali WP Kobieta #Wszechmocne 2022, gdzie udzieliła Pudelkowi wywiadu. Na wstępie zdradziła, czy drażnią ją pytania o coming out.
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie denerwują - oznajmiła szczerze z uśmiechem na twarzy, dodając:
Ale właśnie Julia mi powiedziała, że powinnam się uspokoić i pomyśleć, jaki jest głębszy sens tego. (...) Zrozumiałam, że muszę przez ten etap odpowiedzi na niewygodne pytania - bo ludzie z reguły nie lubią się tłumaczyć, dlaczego kogoś kochają - przejść. No, niestety/stety muszę się na ten temat wypowiadać. Wiem, że to jest potrzebne. Gdybym nie mówiła o tych oczywistych dla mnie sprawach to ci, którzy tego nie rozumieją, nie usłyszeliby o tym w ogóle.
W rozmowie z Pudelkiem przyznała też:
Ja takiego swoistego coming outu nie zaliczyłam.... To ten medialny coming out tak "poszedł", że tak powiem - odniosła się do zeszłorocznego zamieszania wokół jej osoby, wspominając:
To był taki moment euforii i dla mnie to było bardzo naturalne, i totalnie niezaplanowane.
27-latka przypomniała, że od dłuższego czasu mówiła już o swojej orientacji, jednak nie wszystko było emitowane w telewizji:
Ja już wcześniej o tym mówiłam w niektórych programach, które były emitowane, nawet w TVP. (...) Normalnie o tym opowiadałam. Raz to było puszczane, że jestem w związku z drugą kanadyjkarką, a raz nie puszczano tego.
Podczas wywiadu odniosła się też do tego, że reklama z jej udziałem nie została wyemitowana w Telewizji Polskiej. Podkreśliła, że nie jest jej przykro, ponieważ "wie, jak wygląda rzeczywistość" i dodała:
Trzeba najzwyczajniej w świecie edukować. Brakuje przede wszystkim edukacji seksualnej. To jest podstawa, żeby wychowywać szczęśliwsze pokolenia - nawiązała do sytuacji w naszym kraju.
Nie mogło zabraknąć i tematu ślubu. Zakochana wioślarka nie ma jednak co do tej kwestii złudzeń:
(...) Jakichś oficjalnych deklaracji jeszcze nie było... A nawet jakby, to gdzie? Dokument zawarty za granicą nic nie znaczy w Polsce... To byłby taki przerost formy nad treścią. A takie puste obietnice mnie nie kręcą - oznajmiła gorzko, zwracając uwagę:
Po prostu chciałabym najpierw o to zawalczyć - bo to jest walka - o tę możliwość, równość, wszyscy płacimy te same podatki. Dlaczego nie mamy równych praw? Najpierw więc chciałabym, żeby była taka możliwość i wtedy można pomyśleć.
Zillmann zabrała głos także w kwestii posiadania dzieci przez pary jednopłciowe. Posłuchajcie, co powiedziała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo