Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Katarzyna Zillmann zwierza się: "Żyłam schowana w głębokiej szafie. To mój trener jako jeden z pierwszych zauważył, że JESTEM KOLOROWA"

289
Podziel się:

"Do tej pory raczej stwarzałam pozory bycia tym, kim nie jestem" - mówi w "Wysokich Obcasach" Katarzyna Zillmann, medalistka olimpijska. Rozmowę zatytułowano "Wioślarka, mistrzyni, lesbijka".

Katarzyna Zillmann zwierza się: "Żyłam schowana w głębokiej szafie. To mój trener jako jeden z pierwszych zauważył, że JESTEM KOLOROWA"
Katarzyna Zillmann na okładce "Wysokich Obcasów" (East News, Materiały prasowe)

Polska wioślarka Katarzyna Zillmann znalazła się w centrum zainteresowania, po tym jak wraz z koleżankami Agnieszką Kobus-Zawojską, Marią Sajdak i Martą Wieliczko wywalczyła srebro na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Zwycięstwo Zillmann zrobiło się o tyle głośne, że sportsmenka jest od dawna wyoutowaną lesbijką i żyje w szczęśliwym związku z Julią Walczak - a nie trzeba raczej przypominać, jaki stosunek do mniejszości seksualnych ma obecna władza.

Między innymi właśnie dlatego Katarzyna Zillmann postanowiła wykorzystać medialne zainteresowanie, by nagłośnić problem systemowej dyskryminacji osób nieheteronormatywnych. Olimpijska medalistka wystąpiła na okładce ostatniego numeru Wysokich Obcasów. Zdjęcie, na którym dźwiga na barkach kajak, podpisano: "Wioślarka, mistrzyni, lesbijka".

Zobacz także: Polska medalistka pozdrowiła swoją dziewczynę w TVP. "Chciałabym, żeby każdy na to spojrzał normalnie"

W wywiadzie Zillmann wyjawia także, że osobą, która dodała jej najwięcej odwagi do bycia szczerą ze samą sobą, był jej wieloletni trener - Jakub Urban.

Współpracę zaczęliśmy, gdy miałam 19 lat, w młodzieżowej reprezentacji. To on jako jeden z pierwszych zauważył, że jestem kolorowa. Wyciągnął do mnie rękę, powiedział, że wie, co i jak, że tu mogę czuć się swobodnie. (...) On dał mi zielone światło do tego, żeby czuć się komfortowo z tym, kim jestem. Potrzebowałam wtedy usłyszeć coś takiego od przełożonego i autorytetu - wspomina Zillmann.

Wioślarka obawiała się, jak zareagują jej bliscy na wiadomość, że nie interesują ją relacje z mężczyznami. Przez długi czas musiała udawać, że dziewczyny, z którymi się spotykała, to tylko "przyjaciółki".

Żyłam schowana w głębokiej szafie. To nie było łatwe, etapami otwierałam się na kumpele. Do tej pory raczej stwarzałam pozory bycia tym, kim nie jestem. Nie był to najfajniejszy okres w moim życiu. Ja nigdy nie miałam problemu z tym, kim jestem, mieli go za to inni, np. dziewczyny, z którymi się spotykałam. Gdy zakochałam się w mojej pierwszej miłości, byłam też bardzo blisko jej rodziny, dawali mi ciepło i stabilność, której tak mi brakowało. Ale ona strasznie nie chciała się ujawnić. Udawałyśmy, że to między nami to "tylko przyjaźń". Nieraz słyszałyśmy w jej domu, że "nie akceptują takich zachowań". To mnie wpędziło do szafy - opowiada wioślarka.

Zillmann stwierdza, że odkąd sięga pamięcią, podkochiwała się wyłącznie w dziewczynach. Jednocześnie rozumie, dlaczego publiczne podziękowania dla ukochanej Julii odbiły się w mediach tak szerokim echem: Moje zauroczenia to od zawsze były dziewczyny, choć tego nie rozumiałam, bo o tym się nie mówiło. Dlatego chciałabym, żeby te moje podziękowania dla Julii to nie była wielka sprawa. Choć nie obrażam się, że to jest rozdmuchiwane, bo widać taka jest potrzeba, żeby mówić o tym głośno.

Polska olimpijka swego czasu wzięła już udział w kampanii "Sport przeciw homofobii". Jak tłumaczy w rozmowie z Wysokimi Obcasami, zmotywowała ją do tego chęć przeciwstawienia się językowi nienawiści i strachu, który zbyt często wykorzystywany jest w sferze publicznej.

Czytałam wypowiedzi ważnych ludzi w kraju, narastało napędzanie strachu przed "tęczową zarazą". Ciągle padały jakieś kolejne nienawistne wypowiedzi. Miałam w sobie ogromne poczucie niezgody, jak oni mogą mówić tak obrzydliwe rzeczy o czymś takim pięknym jak miłość. Czułam, że przez nich nie mogę żyć normalnie. Nigdy nie wiesz, jak ktoś zareaguje - uzasadnia Zillmann.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(289)
WYRÓŻNIONE
Nadia
3 lata temu
Moja mama byla 30 lat z ojcem ,rozwiodla sie poznala kolezanke w pracy i sa razem od 7 lat , nigdy jej nie widzialam tak szczesliwej ona poprostu promienieje szczesciem bardzo sie ciesze ze zmienila swoje zycie bo z ojcem nigdy nie wygladala i nie czula sie tak dobrze jak teraz . Zycie jest przewrotne i dlatego nigdy nie mow nigdy . Najwazniejsze ze nadal jest w przyjacielskich stosunkach z tata... i gitara :)
Kinia
3 lata temu
Córka Andrzeja też jest "kolorowa" a przyznać się nie chce 😂
Edek
3 lata temu
Zazwyczaj, jedna z kobiet w parze ma olbo męskie rysy, albo chatakter 😉
Mamaga
3 lata temu
Długo jeszcze będzie wałkowany ten temat?
Tyle w temaci...
3 lata temu
Rzeczywiście wygląda jak facet
NAJNOWSZE KOMENTARZE (289)
Kibic
3 lata temu
Jak jest sportsmenką, to dla kibiców ważne są jej osiągnięcia sportowe, a nie z kim sypia.
Fin
3 lata temu
Kogo to obchodzi, jej koleżanki nie opowiadają publicznie o swoim życiu seksualnym.
Zawiedziona
3 lata temu
To nie jest kajak tylko łódź wioślarska! 🤦🏼‍♀️Warto sprawdzić temat zanim się wrzuci bzdury dosieci. Błąd podobny do pomylenia roweru z hulajnogą 🤯
pAt
3 lata temu
- a nie trzeba raczej przypominać, jaki stosunek do mniejszości seksualnych ma obecna władza. Jaki ma? Taki jak i wszystkie poprzednie
jjj
3 lata temu
idąc nowomoda to środowiska heteroseksualne powinni wytoczyc proces o ucisk nic o ich nie piszecie, homofobia ? wykluczacie ich ciagle tlyko lgbt...
Tyle w temaci...
3 lata temu
Może te biedne dziecko się jeszcze naprostuje , widocznie w dzieciństwie miała jakieś problemy emocjonalne , a jak nie to się zmarnuje , bo celem kobiety jest potomstwo a nie lizanie 😛
cóż
3 lata temu
Wysokie Obcasy chyba ją poinstruowały, co ma mówić. O ile pamiętam, wcześniej na pytanie, czy trudno było wyjść z szafy, odpowiedziała, że nie żyła w żadnej szafie, tylko zwyczajnie ze swoją dziewczyną, ale to chyba za mało dramatyczne do WO. W każdym razie gratuluję sukcesu olimpijskiego:)
Nic ważnego a...
3 lata temu
Po pierwsze po co to ogłaszać, twoja sprawa. Następnie ze niby reszta taka szara a wy lepsi „kolorowi”? To już sami robicie kategorie ludzi. Czy to są napewno najważniejsze kłopoty świata i otoczenia ? Może w sobie szukajcie egoizmu ! A i oddajcie wszystkim tęcze !!! Tęcza jest tez mija i ma 7 kolorów . Robienie z tęczy 6 kolorowe znaki lgtb itd to jest delikatnie ujmując nadużycie !!!!!!
Hetero
3 lata temu
Propaganda odmienności. Mamy tym zachwycać, podziwiać, może zmienić własną orientację?
R22
3 lata temu
Nie kajak, tylko łódź wioślarską pnie redaktorze. To trochę tak jakby pomylić piłkę nożną z siatkówka.
ewa
3 lata temu
Śliczna jest. Piękna buzia i wspaniały uśmiech. Do tego talent i pracowitość. Życzę jej dużo miłości i spokojnego życia.
Ania
3 lata temu
Ma w sobie to coś...
Żal
3 lata temu
Gdzie artykuły o pozostałych paniach z drużyny? Sama tego medalu nie zdobyła. Gwiazda bo kolorowa?
Anka
3 lata temu
Fajna jest . Dobrze że nie czuje nic do facetów.
...
Następna strona