Były czasy, gdy Kate Beckinsale mogła poszczycić się statusem pierwszoligowej gwiazdy, a role w takich filmach, jak Pearl Harbor, Aviator czy Van Helsing ugruntowały jej pozycję w Hollywood i zapewniły status naczelnego towary eksportowego Wielkiej Brytanii. Dziś o aktorce pisze się raczej w kontekście jej barwnego życia prywatnego. Po zeszłorocznym rozwodzie z reżyserem Lenem Wisemanem, który był jej mężem przez 15 lat, Brytyjka rzuciła się w wir romansów ze znacznie młodszymi mężczyznami, tym samym przypinając sobie łatkę naczelnej "kuguarzycy" w branży. Wśród "zdobyczy" 47-latki można wymienić między innymi Pete'a Davidsona oraz jego najlepszego przyjaciela, rapera Machine Gun Kelly, który po krótkim epizodzie z aktorka związał się z Megan Fox.
Największą sensację celebrytce udało się wywołać związkiem z kanadyjskim wokalistą, Goody'm Grace, który jest starszy od córki Kate zaledwie o rok. Gdy spadła na nią fala krytyki, gwiazda zdecydowała się wziąć udział w gorącej sesji dla magazynu Men's Health, przy okazji poruszając w wywiadzie temat nierówności płci i podwójnych standardów obowiązujących w naszym społeczeństwie.
Jak się okazuje, relacja z Goody'm już zdążyła przejść do historii po zaledwie 9 miesiącach. Z dnia na dzień aktorka przestała obserwować Kanadyjczyka na Instagramie, a z jej feedu zniknęły wszystkie zdjęcia z byłym ukochanym. Nie trzeba było długo czekać, żeby pod postami aktorki uaktywnili się "życzliwi doradcy", którzy nie omieszkali podzielić się z gwiazdą światłymi spostrzeżeniami na temat jej życia uczuciowego.
Potrzebujesz faceta - padł komentarz.
Sprowokowana Kate błyskawicznie odpowiedziała na zaczepkę, wyjawiając internaucie swój punkt widzenia w tej drażliwej kwestii.
Mogę cię zapewnić, że nikt nie "potrzebuje" faceta. To tylko kwestia tego, czy ktoś chce go mieć, czy nie.
Czemu wciąż spotykasz się z facetami, którzy mogliby być twoimi dziećmi? - chciał wiedzieć inny "fan".
Każdy związek, w którym byłam, był po to, by cię zirytować - odpisała Beckinsale.
Cięta riposta?