Od niedawna w mediach pojawiają się coraz to nowsze fragmenty "Spare", które ujawniają kulisy królewskiego życia księcia Harry'ego. Dzieło royalsa swoją premierę miało 10 stycznia, ale fragmenty książki hulały po sieci już kilka dni wcześniej.
Przypominamy: Książę Harry zdradza upokarzające sekrety leczenia odmrożonego PENISA: "Czułem, jakby mama była ze mną, gdy go smarowałem..."
Harry nie pozostawił też suchej nitki na księżnej Kate i księciu Williamie, których oskarżał m.in. o awantury, pobicie czy oschłość. W jednym z fragmentów podzielił się też swoją wiedzą, według której urodził się po to, aby być dawcą narządów dla starszego brata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pałac nie odniósł się jeszcze do zarzutów padających w kierunku royalsów. Niewiele jednak wskazuje na to, aby w ogóle planował to zrobić.
Dwa dni po premierze "Spare" książę i księżna Walii wybrali się z królewską wizytą do Liverpoolu, gdzie spotkali się z przedstawicielami służby zdrowia. Zdjęcia z wypadu pokazują jednak, że małżeństwo nie przejmuje się chyba tym, jak w książce opisał ich Harry.
William i Kate rozsyłali uśmiechy i zdawali się być w doskonałych humorach. Księżna pokazała się w eleganckim wydaniu i wystylizowała się czarną wełnianą sukienkę, na którą zarzuciła płaszcz w kratę brytyjskiej marki Holland Cooper.
Myślicie, że robią dobrą minę do złej gry?