Księżna Kate słynie z nieskazitelnego wizerunku, nie pozwalając sobie nawet na najdrobniejsze błędy i wpadki, które mogłyby postawić rodzinę królewską w niekorzystnym świetle. Niezależnie od okoliczności świetnie wypełnia powierzone jej funkcje reprezentacyjne. Zawsze ujmuje swą otwartością i naturalnością, przy okazji sumiennie pracując na miano brytyjskiej ikony stylu.
Żona księcia Williama utrzymuje bardzo dobre relacje z najbliższą rodziną. Ich przedsiębiorcze działania dotychczas okazywały się kompletnym fiaskiem. Niespodziewanie podjęli decyzję o wycofaniu się z jakichkolwiek interesów. Jak się okazało, zrobili to w trosce o Kate i jej status społeczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bliscy księżnej Kate narazili ją na niemałe straty wizerunkowe
Carole i Michael Middletonowie wiązali ogromne nadzieje z branżą eventową. Poświęcili swój czas i pieniądze na rozkręcenie działalności zajmującej się profesjonalną organizacją przyjęć. Wielkie plany i marzenia okazały się początkiem finansowego dramatu. Rodzice 41-latki zadłużyli się na ponad 2,5 mln funtów, doprowadzając do ogromnych zaległości w wypłatach dla współpracowników.
Doniesienia na temat Middletonów położyły się cieniem na postrzeganiu rodziny królewskiej w kontekście biznesowej porażki. To wzbudziło ogromną czujność specjalistów ds. wizerunku książęcej pary.
Brytyjska rodzina królewska ma być inspiracją dla ciężko pracujących ludzi, a nie dla tych, którzy czerpią zyski ze strat innych. Carole i Michael byli zajęci planowaniem kolejnego ruchu, ale teraz porzucili wszelkie przyszłe plany biznesowe, aby chronić reputację swojej córki. Wszystko, co zrobią Middletonowie, nieuchronnie odbije się na Kate - donosi brytyjski dziennik "Express".
Rodzice Kate, Pippy i Jamesa wycofali się z planów otwarcia firmy zajmującej się wyprawianiem imprez wyłącznie z okazji pierwszych urodzin. Ich nadrzędnym celem jest ochrona reputacji ich najstarszej pociechy.