W ostatnich tygodniach ponownie zrobiło się głośno o brytyjskiej rodzinie królewskiej, a wszystko za sprawą księcia Harry'ego i Meghan Markle. Sussexowie wypuścili nowy dokument, w którym nie omieszkali wspomnieć między innymi o Kate i Williamie. Meghan na przykład przypomniała ich pierwsze spotkanie, twierdząc między innymi, że para była... dość sztywna.
Następca tronu i jego małżonka nie mieli jednak zbyt wiele czasu do rozmyślania o rewelacjach młodszego brata Williama, bo przedświąteczny czas był dla nich intensywny. Royalsi pojawili się na kilku spotkaniach, a w niedzielny poranek wzięli udział w nabożeństwie w kościele Sandringham. Tym razem rodzina zaprezentowała się w komplecie, bo oprócz Charlotte i George'a, małżeństwu towarzyszył również książę Louis, który po swoich ostatnich występach z okazji jubileuszu królowej Elżbiety II został ulubieńcem fotoreporterów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Księżna Kate zaprezentowała się w długim zielonym płaszczu, który zestawiła z pasującym kolorystycznie kapeluszem z piórkiem. Całość uzupełniła brązowymi kozakami na obcasie. Równie szykownie prezentował się książę William, który postawił na ciemny płaszcz i granatowy garnitur.
Zagraniczne media dopatrzyły się jeszcze jednego akcentu w stylizacji Kate Middleton. "The Sun" zauważył, że ukochana Williama wybrała wiszące kolczyki pochodzące z kolekcji marki Sezane, którą - jak twierdzi serwis - Kate od dawna uwielbia. Błyskotka miała być prezentem od księcia Williama, który musiał zapłacić za nią około 100 funtów (ponad 500 złotych). Po tym, jak Middleton zaprezentowała się w błyskotkach francuskiej marki, kolczyki wykonane z pozłacanego mosiądzu i naturalnych kamieni natychmiast zniknęły ze sklepowych półek.
Trzeba przyznać, że kolczyki za 100 funtów, które można kupić w zwyczajnym sklepie, to całkiem prozaiczny prezent gwiazdkowy. Czyżby Kate nie do końca lubiła dziedziczone błyskotki?