Kate Middleton w odróżnieniu od Meghan Markle od początku bardzo poważnie podchodzi do roli, z jaką przyszło się jej mierzyć w związku z wyjściem za mąż za księcia. Księżna Cambridge od lat cierpliwie towarzyszy Williamowi w kolejnych zagranicznych wyprawach, regularnie bierze udział w rozmaitych galach i odwiedza brytyjskie placówki.
Nic dziwnego, że Kate, by ogarnąć liczne obowiązki, potrzebuje pomocy. Nie jest tajemnicą, że otacza się w związku z tym doradcami. Jak donoszą zagraniczne media, aktualnie jest w trakcie poszukiwań nowej osobistej asystentki.
Przypominamy: Osobista asystentka księżnej Kate ZWOLNIŁA SIĘ! Sumę jej rocznych zarobków szacowano na SZEŚĆ ZER
The Household of TRH The Duke and Duchess of Cambridge na portalu LinkedIn zamieściło ogłoszenie dotyczące poszukiwań prawej ręki Kate.
The Household of TRH The Duke and Duchess of Cambridge wspiera oficjalną i charytatywną działalność Ich Królewskich Wysokości - czytamy na początku komunikatu. Jest to wyjątkowa okazja, aby dołączyć do naszego zespołu we wspieraniu zastępcy prywatnego sekretarza księżnej Cambridge - dowiadujemy się.
Następnie widzimy długą listę obowiązków, które będzie musiała wykonywać asystentka Middleton. Zestawienie zawiera między innymi: monitorowanie korespondencji, kontakt z innymi osobami i urzędami, organizowanie spotkań i podróży oraz dokonywanie w związku z tym wszelkich niezbędnych ustaleń logistycznych, czy sporządzanie protokołów i dokumentacji.
W ogłoszeniu możemy także znaleźć szczegółową rozpiskę na temat tego, jaka powinna być osoba kandydująca na stanowisko asystentki księżnej. A mianowicie powinna mieć doświadczenie administracyjne, doskonałe umiejętności obsługi programów komputerowych takich jak: Word, Power Point, Outlook czy Excel. Dodatkowo musi posiadać umiejętności organizacyjne i potrafić szybko sporządzać notatki. Możemy wyczytać także, że poszukiwana jest osoba, która ma duże umiejętności interpersonalne, nie boi się pracowania pod presją oraz potrafi planować z wyprzedzeniem. Załoga Kate szuka kogoś, kto dba o szczegóły, jest zmotywowany, dojrzały, dyskretny oraz taktowny i oczywiście mocno zainteresowany działalnością żony Williama.
W komunikacie podkreślono, że zespół ceni sobie różnorodność, w związku z tym w procesie rekrutacji nie są brane pod uwagę takie kwestie jak płeć, rasa, pochodzenie, niepełnosprawności, religia, orientacja seksualna czy wiek.
Zależy nam na tym, aby wszyscy pracownicy mogli wykorzystać swój maksymalny potencjał i abyśmy mogli czerpać siłę z naszej różnorodności - czytamy.
Jak podaje "Mirror", praca miałaby wynosić 37 i pół godziny tygodniowo, zaś pensja to w przeliczeniu na złotówki około 150 tysięcy złotych rocznie. Według tabloidu, podobno wpłynęło już ponad 200 zgłoszeń.
Planujecie wysłać CV?