Kate Middleton nie może narzekać na brak zajęć. Ledwie w ostatni wtorek księżna zawitała do Danii i już zdążyła odbyć wiele oficjalnych spotkań z przedstawicielami lokalnej społeczności. Zaraz po przyjeździe udała się na Uniwersytet Kopenhaski, gdzie konsultowała się z czołowymi badaczami współczesnych metod terapii dziecięcej. Przy okazji Kate zahaczyła też o ufundowany przez firmę Lego "PlayLab" plac zabaw, na którym pozwoliła sobie nawet zjechać ze zjeżdżalni. Sądząc po pełnych ekstazy uśmiechach, była to dla niej niesamowita przygoda.
Zobacz: Oszczędna Kate Middleton zadaje szyku u boku męża w kolczykach za... NIECAŁE 40 (!) ZŁOTYCH (FOTO)
Następnego dnia Kate spotkała się z wychowankami rewolucyjnego "leśnego przedszkola". W tej nietypowej placówce dzieci uczą się przede wszystkim, jak rozwijać swoją emocjonalność, być świadomym siebie, dbać o relacje z innymi oraz doceniać wartość życia w społeczeństwie. Umiejętności akademickie jak pisanie i liczenie schodzą tym samym na drugi plan. W ramach atrakcji księżna otrzymała możliwość rąbania drewna za pomocą specjalnego imadła. Zdecydowanie najwięcej przyjemności sprawiło jej jednak spotkanie z maluchami.
Mama 8-letniego George'a, 6-letniej Charlotte i 3-letniego Louisa przyznała w rozmowie z mediami, że każdorazowe spotkanie z małymi dziećmi sprawia, że zaczyna marzyć o kolejnym potomku.
Od razu zaczynam myśleć o dziecku. William zawsze boi się, gdy tylko mam widzieć się z maluchami poniżej roku. Wracam do domu i mówię: "zróbmy kolejne" - oznajmiła dość odważnie Kate.
Zwieńczeniem drugiego dnia wizyty w Danii były odwiedziny w pałacu Christiana IX w Kopenhadze. Tam Kate spotkała się z królową Małgorzatą II oraz księżną duńską Marią
Zobaczcie relację z wyprawy księżnej Kate do Danii. Widać, że nieźle się bawiła?