Młode pokolenie royalsów wywołało nie lada sensację, gdy w czwartkowe popołudnie książę William, książę Harry, księżna Kate oraz Meghan Markle pojawili się przed Zamkiem w Windsorze, aby przez ponad pół godziny porozmawiać ze zgromadzonymi pod bramami żałobnikami.
Oczywiście największe "show" zrobiła Meghan, której od dawna nie widziano już w towarzystwie szwagra i szwagierki. W międzyczasie nowo mianowana księżna Walii też znalazła chwilę na zbliżenie się do fanów rodziny królewskiej.
Daily Mail podaje, że grupka, która przyszła złożyć kwiaty, miała okazję porozmawiać z Kate. 28-letnia Banira Ranow, która udzieliła wywiadu portalowi, mówi, że księżna opowiedziała im o chwili, w której musiała powiedzieć dzieciom (George'owi, Charlotte i Louisowi) o śmierci prababci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według relacji Kate Louis, miał stwierdzić, że: "przynajmniej teraz babunia jest z dziadkiem". Dodatkowo przyszła królowa małżonka wyjawiła, że podczas rozmowy z dziećmi musiała powstrzymywać łzy.
Ciekawie tak obserwować rodzinę królewską od tej bardziej ludzkiej strony?