Kate Moss zapisała się na kartach historii nie tylko jako niestrudzona imprezowiczka, ale też pożeraczka męskich serc. Wśród miłosnych podbojów supermodelki wymienić można m.in. Johnny'ego Deppa, Leonardo DiCaprio, Pete'a Doherty czy Jamie'ego Hince'a, jednak przez ostatnie 9 lat Brytyjka była stała w uczuciach, delektując się urokami życia u boku Nikolaia von Bismarcka. Hrabia towarzyszył gwieździe podczas styczniowej imprezy z okazji jej 50-tych urodzin. Wtedy jeszcze nic nie zwiastowało na to, żeby ich związkowi miało grozić rozstanie...
Tymczasem w kuluarach coraz głośniej rozbrzmiewają słuchy, że Kate powróciła do starych nawyków i znów baluje jak za dawnych czasów. Celebrytce znowu zdarza się wyskoczyć na miasto i zabalować do późnych, a nawet wczesnych godzin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kate Moss ma nowego chłopaka? Najnowsze zdjęcia supermodelki ze Skipem Marleyem zrodziły falę plotek
Brytyjskie media spekulują, że w życiu "kokainowej Kate", która ponownie wpadła w wir imprez, miał pojawić się nowy obiekt westchnień. Domysły fanów sprowokowały fotografie z zamkniętego przyjęcia dla VIP-ów odbywającego się w ubiegły weekend w tureckim mieście Bodrum. Internauci nie mają złudzeń, co do charakteru jej relacji z niejakim Skipem Marleyem....
Na zdjęciach można było zobaczyć pochłoniętą przez "melanż" 50-latkę idącą za rękę z młodszym od niej o 23 lata wnuczkiem Boba Marleya, Skipem, który zresztą uświetnił ową imprezę swoim występem. Naoczni świadkowie donoszą, że Moss nie potrafiła zamaskować buzujących endorfin podczas "wykonu" jamajskiego piosenkarza i w ferworze radości dołączyła dołączyła do niego na scenie.
Kate wbiegła na scenę, bo tak bardzo jej się to podobało – donosi źródło. Ze sceny eskortowała ją ochrona. Nie wiem, czy jest "coś" między nimi, ale ona na pewno jest fanką. Ich interakcja była bardzo słodka.
Myślicie, że coś jest na rzeczy?