W czwartek Katy Perry i Orlando Bloom zaskoczyli wszystkich informacją, że spodziewają się dziecka. Zdaniem piosenkarki ta radosna wiadomość najwyraźniej zasługiwała na wyjątkową oprawę, dlatego podzieliła się tym faktem w teledysku do swojego nowego singla Never Worn White. Fani oczywiście nie szczędzili parze gratulacji.
Zobacz: Katy Perry i Orlando Bloom SPODZIEWAJĄ SIĘ DZIECKA! "Przynajmniej nie muszę już wciągać brzucha"
Jakiś czas temu amerykańskie media informowały, że Katy i Orlando wzięli ślub podczas krótkich wakacji na Hawajach. Choć sami zainteresowani nie potwierdzili tej informacji, to spodziewano się, że para rzeczywiście zalegalizowała już swój związek. Ceremonia rzekomo miała mieć miejsce na wyspie Kauai, a zaproszeni byli jedynie bliscy znajomi pary, co miało im pomóc w uniknięciu niepotrzebnego zamieszania.
Przypomnijmy: Katy Perry i Orlando Bloom WZIĘLI ŚLUB na Hawajach? "Chcieli uniknąć niepotrzebnego rozgłosu"
Teraz magazyn People donosi z kolei, że Katy i Orlando planowali się pobrać tego lata w Japonii. Jednocześnie tabloid twierdzi, że przygotowania do ceremonii są już w zaawansowanym stadium, a na miejscu ma się pojawić 150 osób. Takie przynajmniej były pierwotne plany, bo, jak dowiadujemy się z dalszej lektury tekstu w magazynie, przeszkodzić im miał niesławny ostatnio koronawirus.
Ceremonia miała się odbyć w Japonii, a na miejscu planowano ugościć 150 osób. Katy była podekscytowana tym, że pójdzie do ołtarza z ciążowym brzuszkiem. Strasznie się cieszyli, że w końcu udało im się dogadać szczegóły, jednak plany pokrzyżował im koronawirus - twierdzi źródło tabloidu.
Warto wspomnieć, że panoszący się obecnie po Europie wirus przyczynił się już do odwołania wielu wydarzeń kulturalnych, a parę dni temu mówiło się, że może zagrozić nawet tegorocznej Eurowizji. Epidemia wpłynęła też na opóźnienie zdjęć i premiery kilku głośnych produkcji, między innymi nowego filmu o przygodach Jamesa Bonda.
"No Time to Die": Premiera nowego filmu o Bondzie OPÓŹNIONA! Przez koronawirusa...
Myślicie, że faktycznie będą musieli zmienić swoje ślubne plany?