Kilka dni temu w Białym Domu wystąpiła Katy Perry. Wokalistka zagrała tam koncert z okazji otwarcia Olimpiady Specjalnej. Podczas swojego przemówienia Barack Obama podziękował Perry za to, że znalazła czas mimo swojej trasy koncertowej oraz wyznał, że... ją kocha. Myślicie, że Katy zostanie "drugą Beyonce", którą podejrzewano o romans z prezydentem?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.