Odkąd Katy Perry związała się z Orlando Bloomem, zdecydowanie większe zainteresowanie budzi jej życie prywatne aniżeli osiągnięcia muzyczne. W efekcie media z zamiłowaniem rozpisują się na temat kolejnych wspólnych wakacji wokalistki i aktora, a w sieci regularnie pojawiają się doniesienia dotyczące rzekomego ślubu tej dwójki.
Zobacz: Katy Perry i Orlando Bloom WZIĘLI ŚLUB na Hawajach? "Chcieli uniknąć niepotrzebnego rozgłosu"
35-latka od 2018 roku sprawdza się w roli jurorki w amerykańskim Idolu. Za oceanem właśnie emitowany jest już 18. sezon programu, a wraz z Perry zdolności wokalne rodaków oceniają Lionel Richie i Luke Bryan. Okazuje się, że w czasie nagrań nie zawsze jest kolorowo. Podczas kręcenia jednego z ostatnich odcinków z castingu jurorzy przeżyli chwile grozy. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widzimy niebezpieczną sytuację, do której doszło na planie. Na zapowiedzi kolejnego odcinka widzimy, jak zdezorientowani jurorzy rozmawiają o tym, że w powietrzu unosi się niepokojący zapach:
Czujecie gaz? Jest dość intensywny… - zauważyła Katy, stwierdzając, że ma lekki ból głowy.
Po chwili sytuacja zaniepokoiła także jej kolegów:
To propan - stwierdził Bryan.
Wyciek gazu… - dodał zaniepokojony Richie.
Sytuacja stała się na tyle poważna, że wezwano straż pożarną, a wszystkich obecnych na nagraniach ewakuowano.
Na koniec wideo widzimy, jak Perry, znajdując się już na świeżym powietrzu, mówi, że nie czuje się zbyt dobrze i... upada na ziemię.