Podczas gdy w krajach zachodnioeuropejskich osoby homoseksualne już od lat mogą legalnie brać śluby i adoptować dzieci, w Polsce, w 2020 roku, głowa państwa nazywa LGBT "ideologią gorszą od komunizmu". Homofobiczna nagonka na przedstawicieli mniejszości seksualnych jest skutecznie nakręcana przez polityków partii rządzącej oraz sympatyzujące z nią media.
Zobacz też: Przemysław Czarnek z PiS obrzydliwie o społeczności LGBT: "Ci ludzie nie są równi NORMALNYM"
Gro polskich artystów otwarcie sprzeciwia się tej propagandzie nienawiści i solidaryzuje się z członkami gnębionej społeczności LGBT, apelując przy tym o tolerancję i pełnię równych praw. Również prawa do zwierania związków małżeńskich. Jedną z najbardziej medialnych gwiazd okazującą wsparcie dla gejów i lesbijek jest Kayah. Ikona polskiej sceny muzycznej występowała ostatnio w Mrągowie na koncercie organizowanym przez telewizję Polsat.
Kayah pojawiła się na scenie w oryginalnym stroju będącym połączeniem sukni ślubnej i garnituru, a z butonierki wystawała jej ozdobna tęczowa poszetka.
Kochani, a ja bym chciała, żeby wszyscy, którzy się kochają, mogli zalegalizować swój święty związek małżeński i bawić się - powiedziała do publiczności w trakcie występu.
Później gwiazda ponowiła swój apel w poście zamieszczonym na Instagramie.
Kochani Moi, tak jak powiedziałam ze sceny, marzy mi się, by wszyscy w naszym kraju, którzy się kochają, którzy tego pragną, mogli zalegalizować swoje związki. Tylko tyle i aż tyle. „...bo miłość może wszystko i dzięki niej każdy cud się stanie...” - napisała.
Zgadzacie się z nią?