Mata, czyli tak naprawdę Michał Matczak, to raper, o którym zrobiło się głośno kilka tygodni temu. Singiel promujący jego debiutancki album, zatytułowany Patointeligencja, w którym opisał, jak bogate dzieciaki spędzają swój czas w szkole i poza nią, wywołał niemałe zamieszanie.
Kontrowersyjny utwór, w którym mowa jest o narkotykach, seksie i pieniądzach rodziców wzbudził wiele emocji. Część osób uznała, że to szczery komentarz do obecnych czasów, a część, że Mata to "bananowy chłopiec, który powinien iść do wojska".
Bez względu na osobiste opinie, raperowi nie można odmówić tego, że szybko odniósł duży sukces. Kilka dni temu okazało się, że nowa płyta Maty - "100 dni do matury" zdobyła złote wyróżnienie. Oznacza to, że sprzedała się w ponad 85 tysiącach egzemplarzy.
Na koncercie organizowanym przez wytwórnię artysty, pojawiło się mnóstwo gości, również spoza raperskiego świata. Z Matą wystąpiła bowiem na scenie... Kayah. Piosenkarka nie kryła swoich zachwytów nad młodszym kolegą po fachu.
"Mata za sceną bardzo skupiony, skoncentrowany, prawie nieobecny. No i wejście na scenę, i wszystko jest jasne - prawdziwe zwierzę sceniczne! Artysta. Baaardzo gorące przyjęcie" - wspomina i dodaje, że to właśnie ona została poproszona o wręczenie raperowi złotej płyty.
Artystka chyba rzeczywiście polubiła Michała, bo postanowiła zaprosić go też na rozmowę podczas swojej audycji w Meloradio.
Myślicie, że ta znajomość może zaowocować ciekawą współpracą?