Kayah bardzo dba o to, by chronić życie prywatne i podczas rzadko udzielanych wywiadów zdecydowanie unika opowiadania o swoich partnerach. Mediom udało się jednak ustalić, że w 2017 roku artystka zaczęła spotykać się z Jarosławem Grzywińskim, który swego czasu pełnił funkcję prezesa Giełdy Papierów Wartościowych. Wydawało się, że gwiazda odnalazła szczęście u boku młodszego o sześć lat mężczyzny. Pokusiła się nawet o nazwanie go swoją "drugą połówką" i pokazała się z nim na przebieranej imprezie u Joanny Przetakiewicz.
Niestety ostatnio związek przeszedł poważny kryzys, a w prasie ukazały się zdjęcia, na których widać, jak Kayah i Jarosław kłócą się w sklepie.
Opublikowane jakiś czas temu wspólne zdjęcia wywołały lawinę plotek o kłopotach w relacji. Przyłapani przez paparazzi, wyglądali na rozdrażnionych i, nie bacząc na innych kupujących, posprzeczali się w sklepie - relacjonuje "Dobry Tydzień".
To właśnie informator tygodnika donosi, że Kayah i Grzywiński nie są już razem. Gwiazda przestała obserwować mężczyznę w mediach społecznościowych. Poza tym zamieszcza wpisy, w których daje do zrozumienia, że jest pogrążona w smutku.
Od dawna nie publikuje zdjęć z ukochanym, nie złożyła mu również życzeń z okazji urodzin, choć wcześniej decydowała się na takie publiczne gesty. Piosenkarka opublikowała za to wiersz o znaczącym tytule "Przypis do cierpienia", w którym czytamy: "Dopiero teraz, kiedy mam się czym martwić, wiem, że nie warto było na zapas się martwić. Trzeba było na zapas się cieszyć" - dodaje źródło "Dobrego Tygodnia".
Myślicie, że faktycznie coś jest na rzeczy?