Pod koniec czerwca światło dziennie ujrzały problemy zdrowotne Kazika Staszewskiego. Okazało się, że muzyk jest zmuszony nosić aparat słuchowy. Lider legendarnego KULTU w wywiadzie dla magazynu O! Kultura przyznał, że ma poważne problemy ze słuchem. Staszewski zaznaczył, że nie planuje jednak końca kariery ani ograniczenia ilości koncertów. Muzyk na potrzeby najnowszej produkcji Wojciecha Smarzowskiego użyczył reżyserowi jednego ze swoich przebojów, "Maria ma syna". Kazik podczas premiery filmu Kler opowiedział o utracie wiary oraz tęsknocie za kontaktem z religią. Stan zdrowia oraz atmosfera premiery skłoniła piosenkarza do kilku refleksji.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.