Kazimiera Szczuka zasłynęła przed laty jako prowadząca "Najsłabszego ogniwa", a widzowie pokochali jej cięte riposty. Dzięki temu też została w mediach na dłużej, a efektem była nie tylko kariera telewizyjna, lecz także literacka czy polityczna. Bycie na świeczniku rządzi się jednak swoimi prawami, dlatego bardzo szybko zainteresowano się także jej życiem osobistym, które w dużej mierze było tajemnicą. Do czasu.
Kim jest partner Kazimiery Szczuki? Udzielili kiedyś wspólnego wywiadu
Plotki o życiu prywatnym Kazimiery Szczuki jeszcze kilkanaście lat temu pojawiały się w kolorowej prasie nagminnie. Wielu powtarzało stereotyp, że jako feministka musi być też lesbijką, a sama dziennikarka konsekwentnie unikała klasyfikowania własnej seksualności. Gdy w maju 2014 roku pojawił się obszerny wywiad z nią i jej życiowym partnerem, wszyscy byli więc w głębokim szoku.
Zobacz także: Kazimiera Szczuka wraca do mediów! "Wcześniej tego nie robiłam, to dla mnie nowe wyzwanie"
Szczuka i jej wybranek Robert Kowalski rozmówili się wówczas z magazynem "Viva". Był to pierwszy i ostatni raz, gdy pojawili się razem na łamach pisma i opowiedzieli nieco o ich związku. Na pierwszy ogień zapytano ich oczywiście, dlaczego zwlekali tak długo z opowiedzeniem światu swojej historii. Okazuje się, że to Robert był bardziej niechętny takiemu pomysłowi niż Kazia.
Prosiły mnie różne koleżanki-dziennikarki o wypuszczenie partnera z szafy. Mówiłam ci o tym. Prosiłam nawet: "Robik, chodź, pokażmy się ludziom". A ty zawsze mówiłeś: "Nie, nie ma mowy" - wytknęła mu.
No tak. Teraz pomyślałem sobie: właściwie czemu nie, już tyle lat jesteśmy razem. Ludzie często sądzą, że zdeklarowane feministki są lesbijkami albo że nie znoszą mężczyzn - powiedział wtedy jej ukochany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Para ujawniła też wtedy, jak doszło do ich pierwszego spotkania. Kowalski zaprosił przyszłą partnerkę do jednego z programów TVP na rozmowę o książkach, a wkrótce między nimi zaiskrzyło. Było to dla niej zaskoczenie, bo wcześniej była przekonana, że Robert jest gejem.
Taki nieduży facecik z dwoma yorkami i jednym airedale terierem - bardzo piękne psy. Kojarzył mi się z gejem z Londynu albo Nowego Jorku, ze zdjęć w piśmie wnętrzarskim, noszącym szaliczki w kratkę i prowadzącym dużo terierów - opisywała partnera.
On z kolei twierdził, że to dla niej zmienił dotychczasowe życie. Jest to o tyle istotne, że miał już wtedy żonę...
Miałem wtedy żonę i wszystko na pierwszy rzut oka bardzo poukładane. Ale zmieniłem dla Kazi swoje życie - przyznał, a Kazimiera opisywała ich codzienność tak: Robert zawsze mnie wspierał. Chodził na manify i kongresy, świetnie się dogaduje z moimi koleżankami, tymi, co to gwizdną, a ja lecę, jak mi powtarza zrzędliwie.
Kazimiera Szczuka jest z partnerem od wielu lat. Niedawno znów widziano ich razem
Przy okazji ich rozmowy z dziennikarką "Vivy" mogliśmy nie tylko pierwszy raz poznać życiowego partnera Szczuki, ale jeszcze zapoznać się z sesją zdjęciową, którą zorganizowano specjalnie na tę okazję. Jak już wspomnieliśmy, był to jednocześnie ostatni raz, gdy zdecydowali się na podobny krok. Przed laty pojawiali się razem na salonach, ale nikt nie skojarzył, że to on jest miłością jej życia.
Nie potrzebuję dawać świadectwa temu, że żyję w parze heteroseksualnej, że jednak mnie jakiś facet zechciał - podsumowała.
Wielu zastanawia się, czy Kazimiera i Robert są razem do dziś. Co prawda dziennikarka nie komentuje sprawy i trzyma prywatne sprawy z dala od mediów, ale całkiem niedawno, w kwietniu tego roku, pokazali się razem na obchodach 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Nie można więc tego wykluczyć.