_**Głos obywateli znowu został zignorowany. Zapłodniona komórka nie jest człowiekiem. Zwykłe powikłanie ciąży, może doprowadzić do śmierci kobiety**_ - powiedziała Kazimiera Szczuka w studio TVN24. Dziennikarka należąca do ruchu Ratujemy Kobiety odniosła się do odrzucenia przez Sejm projektu ustawy liberalizującego zasady dotyczące przeprowadzania aborcji oraz skierowania do dalszych prac projektu całkowicie zakazującego usuwania ciąży.
Kaja Godek z fundacji Życie i rodzina przekonywała z kolei, że "każdy projekt o zabijaniu ludzi poszedłby do kosza". Działaczka projekt komitetu, porównała to do... sytuacji Żydów podczas II wojny światowej:
Bardzo się cieszę, że ten projekt poszedł do kosza w pierwszym czytaniu. Jeżeli napisano by projekt ustawy o zabijaniu dowolnej innej grupy ludzi, to poszedłby do kosza w pierwszym czytaniu i nie byłoby tutaj dwóch zdań. Były takie czasy, kiedy Żydzi nie byli uznawani za ludzi, taka ustawa też mogłaby wtedy powstać. Leczenie matki to nie jest zabijanie dziecka.
Wszyscy, którzy się podpisali pod naszym projektem, czują się teraz bardzo rozczarowani nie samym faktem, że on nie będzie dalej procedowany, tylko jako obywatele, których jeszcze raz głos został kompletnie zignorowany - mówiła Szczuka. Zapłodniona komórka nie jest człowiekiem, zwykłe powikłanie ciąży, może doprowadzić do śmierci kobiety. Nikt nie będzie chciał pomóc kobiecie.
Źródło:TVN24/x-news