Kazimiera Szczuka zdobyła szerokie uznanie dzięki prowadzeniu programu "Najsłabsze ogniwo", który podbił serca widzów TVN w latach 2004-2005. Prowadząca zasłynęła z ostrej i bezlitosnej krytyki uczestników, co z jednej strony przyciągało publiczność, a z drugiej spotkało się z pewną dozą krytyki.
Chociaż Szczuka zyskała popularność, jej początkowe ambicje nie były związane z mediami. Pomimo że przyjęła rolę charyzmatycznej gospodyni programu telewizyjnego, nigdy nie aspirowała do statusu gwiazdy tej stacji. Zamiast tego, często angażowała się w projekty publicystyczne, inicjatywy polityczne i pisanie książek.
Podczas swojego zawodowego życia, Szczuka zdecydowała się na chwilowe wycofanie się z życia medialnego. Zdecydowała, że nie pragnie być częścią świata medialnego, nie odczuwając zależności od kariery na ekranie. Choć wróciła na krótko jako dziennikarka RMF FM, jej powrót nie obył się bez kontrowersji.
Szczuka zmagała się z krytyką po kilku niezręcznych wpadkach, takich jak mylenie nazw stacji radiowych na antenie oraz błędne wypowiadanie nazwisk zaproszonych gości. Ponadto, jej interakcje z rozmówcami były czasami uznawane za nieprzyjemne. Sama prezenterka niejednokrotnie przyznawała, że emocje nie zawsze były pod kontrolą, co miało wpływ na jej decyzję o ponownym zniknięciu z życia medialnego.
Kazimiera Szczuka spełnia się w nowym zawodzie
Kazimiera Szczuka nie tęskni za medialnym środowiskiem. Udzieliła nowego wywiadu Onetowi, w którym pytana o powrót do telewizji odparła, że jest realistką i jej powrót jest bardzo mało prawdopodobny. Gdyby jednak dostała nieoczekiwaną propozycję współpracy, zwróciłaby się o poradę do swojego partnera.
Z tym udałabym się do mojego partnera od ponad 20 lat, Roberta Kowalskiego. To on kiedyś tworzył "Pegaza" i "Dobre książki". Wręczyłabym mu hipotetyczne wiano i powiedziała: "Misiu, zrób z tym coś - mówiła.
Kazimiera Szczuka nie narzeka na brak zajęć. Co ciekawe, od niedawna jest nauczycielką języka polskiego w jednym z warszawskich liceów i bardzo sobie ceni pracę z młodzieżą.
Czasem próbuję przestrzegać, przekonywać, młodych, że ich wieczne siedzenie w telefonach, pykanie w gry, przewijanie i klikanie social mediów niszczy bezcenne zwoje mózgowe, które mają przecież tylko jedne na całe życie - powiedziała.
Szczuka nadal pisze książki i felietony. Niedługo ma się ukazać jej nowa publikacja, która będzie poświęcona prof. Marii Janion, która jest jej mentorką.
U mnie z pracą jest tak, że najpierw coś napiszę, a za chwilę myślę, że może to nie jest nic warte, dlatego różne rzeczy spod mojej ręki często muszą swoje odleżeć. Najwyższa pora wydać wszystkie moje rozmowy z ukochaną mentorką prof. Marią Janion w jednej publikacji, co też w tym roku mam zamiar skończyć. Będzie się to wszystko razem nazywać "Janionka" - podkreśliła.
![](https://www.pudelek.pl/_next/static/images/logoContentQuality-afa907d44f84ea65..png)