W połowie 2020 roku w mediach pojawiła się niespodziewana informacja o końcu 7-letniego małżeństwa Kelly Clarkson i Brandona Blackstocka. Wiadomość o rozwodzie wyszła na jaw po tym, jak zagraniczna prasa dotarła do złożonych przez wokalistkę dokumentów, w których pisze o "różnicach niemożliwych do pogodzenia".
Zanim sąd rozstrzygnął sprawę, Clarkson i Blackstock musieli dojść do porozumienia dotyczącego finansów oraz opieki nad ich dwójką dzieci, 7-letnią River Rose i 5-letnim Remingtonem Alexandrem. Kelly, której przez lata kariery w show biznesie udało się zebrać całkiem pokaźny majątek, została zobowiązana do przekazywania miesięcznej kwoty byłemu ukochanemu oraz niezwykle wysokich alimentów na utrzymanie wspólnych pociech.
Po ponad półtorarocznych negocjacjach, Kelly i Brandon doszli do porozumienia i oficjalnie mogli zakończyć swoje małżeństwo. Mimo że zarówno piosenkarka, jak i jej były partner utrzymali prawo do opieki nad dziećmi, których miejscem zamieszkania będzie posiadłość ich mamy w Los Angeles, artystka została zobligowana do płacenia Blackstockowi alimentów w wysokości 45 tysięcy dolarów na ich utrzymanie.
Dodatkowo były mąż Clarkson jednorazowo otrzyma kwotę 1,3 miliona dolarów, a miesięcznie na jego konto będzie wpływać 115 tysięcy dolarów. Ponadto mężczyzna zyska "bydło, zwierzęta gospodarskie, psy i konie", kilka samochodów, quady, skutery śnieżne oraz luksusowe zegarki.
Wokalistka po rozwodzie będzie mogła pocieszyć się "jedynie" drugą częścią kolekcji aut oraz symulatorem lotów. Ponadto do jej portfela co miesiąc wędrować będzie 12,5 tysiąca dolarów za opłaty rancza w Montanie, gdzie jej były mąż ma prawo mieszkać do czerwca tego roku.
Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę