Sprawa dokumentów pochodzących z mieszkania Czesława Kiszczaka mających być dowodem na współpracę Lecha Wałęsy z komunistyczną władzą stała się tematem numer jeden w polskich mediach. Głos zabierają zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy byłego prezydenta. Politycy wykorzystują tę okazję, by przypomnieć wydarzenia z czasu stanu wojennego. Na kontrowersyjny i trudny temat wypowiedziała się również posłanka Beata Kempa:
Nie ujmuję Lechowi Wałęsie zasług, ale mam jeden żal. Tak naprawdę on włącza w swoich wypowiedziach komunikat "ja". Było wielu opozycjonistów, którzy cierpieli, byli w więzieniach, byli bici, warto żeby ich docenić, to oni mają prawo pytać pana Wałęsę o to, jak było naprawdę.
Źródło: TVN24/x-news