Pierwsze edycje "Big Brothera" były niewątpliwie ważnym wydarzeniem dla polskiego show biznesu. Polacy masowo śledzili losy mieszkańców domu Wielkiego Brata, a uczestnicy programu mieli okazję cieszyć się chwilową popularnością dzięki udziałowi w kultowym formacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas emisji "Big Brothera" Polacy byli świadkami pierwszego ogromnego skandalu obyczajowego z udziałem uczestników programu. Chodzi o pamiętne figle Frytki i Kena w jacuzzi, które stały się tematem rozmów w całym kraju. Maja Frykowska, wówczas jeszcze jako Agnieszka, musiała stawić czoła fali krytyki, a afera ciągnęła się za nią przez lata. Dziś twierdzi, że żadnego seksu nie było.
Media donosiły o stosunku seksualnym, którego... nie było! Prawda jest taka, że któryś z operatorów tak pędził z kamerą, że walnął z impetem w lustro weneckie. Huk sprawił, że natychmiast oprzytomniałam i zakończyliśmy baraszkowanie w pianie... Tymczasem w eter poszła informacja, że bzykaliśmy się na wizji jak króliki, a mnie okrzyknięto dz*wką wszech czasów - napisała po latach w książce "Pokonaj siebie".
Jak dziś wygląda Ken z "Big Brothera"?
Medialne zamieszanie wydawało się nie mieć końca, a Maja nie pozostała obojętna na te wydarzenia. Warto przypomnieć jej słynną rozmowę z Wojciechem Cejrowskim, który brutalnie poniżył ją w swoim programie. Co jednak z drugą połową ówczesnego duetu skandalistów?
Po wybuchu wspomnianej afery Ken i Maja byli przez krótki czas parą, jednak ich uczucie szybko zgasło. Nie otrzymali również propozycji współpracy po programie, dlatego Wiewiórski zdecydował się na chwilę usunąć się w cień, wciąż jednak mając nadzieję, że jego czas jeszcze nadejdzie. Ostatecznie nie został celebrytą, a jego kariera w aktorstwie i modelingu ograniczyła się do sesji do gazetek promocyjnych i zasiadania na widowni programów rozrywkowych.
Minęło wiele lat, zanim Łukasz miał szansę powrócić do świata show biznesu. Stało się to dopiero w 2017 roku, jednak już nie jako gwiazdor czy model, ale jako kierownik planu zdjęciowego. Wówczas otrzymał szansę współtworzenia serialu "Koty i zaloty", a później pracował również przy internetowej serii "Ekler". W ten sposób nie wrócił już na ścianki, ale miał okazję współpracować z tymi, którzy regularnie na nich się pojawiają.
Jednym z elementów kontynuujących medialne aktywności Łukasza jest jego profil na Instagramie. Tam co jakiś czas dzieli się nowymi zdjęciami, zarówno z planu, jak i z prywatnych chwil, którymi raczy swoich obserwujących. Trzeba przyznać, że od czasu udziału w słynnym reality show zmienił się bardzo, co nie jest zaskakujące..