Podczas gdy większość gwiazd zgodnie namawia do tego, by w czasie pandemii pozostać w domu, Kendall Jenner daje fanom nieco inny przykład... "Najbardziej naturalnej" przedstawicielce klanu Kardashian-Jenner znudziła się izolacja w luksusowej willi w Los Angeles i postanowiła spotkać się z najlepszym przyjacielem, by odbyć przejażdżkę cadillakiem.
Kendall i Fai Khadra byli zachwyceni słoneczną pogodą oraz nieco zmieszani obecnością paparazzi. Milionerka zdecydowała się odbyć rekreacyjną wycieczkę po wzgórzach Hollywood po tym, jak burmistrz Los Angeles Eric Garcetti zakazał opuszczania domów.
Gdy chyba w końcu Jennerka uświadomiła sobie, że fotki ze spontanicznej (i nierozsądnej) przejażdżki obejdą cały świat, trochę zesmutniała i nawet pomruki silnika cadillaka Eldorado z 1960 roku nie poprawiły jej humoru.
Myślicie, że mama Kris da jej reprymendę?