Kendall Jenner poznała słodki smak sławy wyjątkowo wcześnie. Celebrytka dorastała na oczach kamer, co mocno odbiło się na jej psychice. W przeciwieństwie do atencyjnych sióstr Kenny borykała się z chorobliwą nieśmiałością, która długo powstrzymywała ją przed ukazaniem światu swojego "prawdziwego ja". Tamte czasy już dawno minęły, a ciesząca się tytułem najbardziej wziętej modelki na świecie 26-latka nie ustępuje dziś przebojowością żadnej z Kardashianek.
Ekshibicjonistyczne zapędy to nie jedyna zmiana, która na przestrzeni lat zaszła u Kendall. Amerykanka w końcu uległa presji rodziny i zafundowała sobie szereg przeróbek, którymi upodobniła się do reszty rodzeństwa. Jej rysy twarzy uległy "magicznej" metamorfozie: usta stały się pełniejsze, policzki bardziej wydatne, szczęka zarysowana a brwi podniesione.
Nie ulega wątpliwości, że ostatnio Jennerka pokusiła się na kolejną obfitą dawkę kwasu hialuronowego. Jadąc na event promujący jej autorski brand tequili 818, rudowłosa piękność nagrała filmik, jak wydyma wyraźnie nabrzmiałe usta i kusząco wpatruje się w obiektyw telefonu. O ile gołym okiem widać, że Kendall skorzystała z "upiększającego" filtra, który powiększył jej wargi, wyraźną zmianę można dostrzec na jej zdjęciu z imprezy. Tymczasem na fotografiach z pokazów odbywających się w ramach niedawnego Tygodnia Mody w Paryżu usta gwiazdy zdają się być sporo mniejsze.
Zmiana na plus?