Wszystkie z sióstr Kardashian mają w "dorobku" dosyć burzliwe życie uczuciowe, ale wyjątkowo pechowa pod tym względem jest "środkowa" Kardashianka, Khloe. Celebrytka ma na koncie nieudane małżeństwo i rozwód, a marzenie o zostaniu mamą udało się jej zrealizować u boku słynącego z zamiłowania do wielu kobiet naraz, Tristan Thompson.
Koszykarz w przeszłości już wielokrotnie testował cierpliwość Khloe Kardashian, między innymi fotografując się ze striptizerkami przed drzwiami hotelu na kilka dni przed przyjściem na świat małej True. Celebrytka wybaczyła mu tę zdradę, stwierdzając, że robi to dla dobra rodziny. Ten argument nie wystarczył jednak, kiedy koszykarz zbyt dobrze bawił się na domówce z przyjaciółką rodziny Jordyn Woods.
Wydawało się, że po tym incydencie nie ma już szans na ponowne zejście się pary, ale według najnowszych doniesień Khloe postanowiła kolejny raz wybaczyć niewiernemu partnerowi. Pomogła im w tym pandemia koronowirusa i czas spędzany wspólnie z córką podczas kwarantanny w posiadłości Khloe w Los Angeles. Nawet czujna mama celebrytki, Kris Jenner oceniła niedawno, że jej córka i Tristan "na 100% uprawiali seks" podczas izolacji.
Według magazynu "People" nie chodzi tylko o fizyczne "zbliżenia". Khloe i Tristan podobno dali sobie kolejną szansę jako para.
Tristan bardzo ciężko pracuje nad tym, by przekonać do siebie Khloe. Ona widzi, jak dobrym ojcem jest dla True i to ją przekonało. Khloe nie umawia się z nikim innym. Ostatni raz spędzili ze sobą tyle czasu, gdy mieszkali razem w Cleveland. Spędzili w trójkę cudowną wiosnę w Los Angeles.
Co więcej, czujni fani na zdjęciach z urodzin Roba Kardashiana dopatrzyli się na palcu Khloe... pierścionka z diamentem, co od razu wywołało lawinę plotek o zaręczynach z Thompsonem.
Myślicie, że Khloe wybaczy też Jordyn?