Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski lata temu sprawiali wrażenie niezwykle zgranej pary. Doskonale się uzupełniali i regularnie bywali na salonach, gdzie wspólnie posyłali uśmiechy fotoreporterom. Sielanka nagle zakończyła się w październiku 2019 roku, gdy gruchnęły wieści o ich rozwodzie. Zapewniali wtedy, że rozstają się pokojowo i nie ma między nimi żadnych złych emocji.
Zobacz: Paulina Smaszcz-Kurzajewska SKOMENTOWAŁA ROZWÓD: "Mam szczęście. Rozchodzimy się megapokojowo"
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski: niegdyś zgrane małżeństwo, dziś jest jej "obojętny"
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski długo i intensywnie zapewniali opinię publiczną, że wszystko jest w porządku, a oni mają ze sobą świetny kontakt. Niestety ostatnie wydarzenia temu przeczą, bo sama matka dzieci dziennikarza ogłosiła w podcaście Herra On Air, że rozwód odcisnął spore piętno na jej samopoczuciu.
Ja straciłam wszystko. Straciłam wymarzoną pracę, zdrowie, pieniądze, miłość mojego życia, którą był mój mąż. Teraz jest następna, wiesz, tych partnerów nie brakuje, ale... Tak, rodzina, która była dla mnie mitem, to wszystko upadło - wyznała.
O tym, jakie są dziś relacje byłych małżonków, raczej trudno teraz mówić. Sama Paulina jeszcze niedawno nazwała Macieja "Pinokiem" i odpisała jednej z internautek, że dziś jest jej "obojętny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wyglądał ślub Smaszcz i Kurzajewskiego. Od tego czasu wiele się zmieniło
W trzy lata od ogłoszenia wieści o rozwodzie Paulina i Maciek układają sobie życie u boku innych partnerów. Zastanawialiście się jednak, jak wyglądał ślub (dziś już byłych) małżonków? Otóż Kurzajewski i Smaszcz pobrali się w 1996 roku i ceremonia była daleka od celebryckich ślubów, do których dziś przywykliśmy. Było romantycznie, bez zbędnego nadęcia i w miłej atmosferze.
Nie sposób nie zwrócić uwagi, że oboje wyglądali wtedy zupełnie inaczej, co nie powinno dziwić - w końcu od tej chwili minęło 26 (!) długich lat. W wielkim dniu Maciek włożył garnitur i białą koszulę, natomiast "Kobieta Petarda" nieco wymknęła się ślubnym konwencjom i założyła dość eklektyczny komplet. To wtedy, z wiankiem w głowie i miłością w oczach, powiedziała Kurzajewskiemu "tak".
Zobaczcie sami. Bardzo się zmienili?