Reprezentacja Polski w siatkówce w ostatnim czasie cieszy się znacznie większą sympatią fanów niż piłkarze. Obserwując popisy Biało-Czerwonych na boisku, wielokrotnie podnoszono już głosy, że to na siatkówkę powinno się zwrócić większą uwagę.
Nie da się ukryć, że sukces siatkarzy błyskawicznie podziałał na fanów sportu, którzy wynoszą sportowców na piedestał, wbijając oczywiście szpileczki piłkarzom, którzy w meczu z Albanią nie pokazali właściwie żadnych umiejętności. Walecznych siatkarzy wspierają oczywiście ich drugie połówki, a Karol Kłos może liczyć na doping swojej żony Aleksandry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kim jest Aleksandra Kłos?
Ukochana sportowca ukończyła finanse i rachunkowość w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, ale to media społecznościowe okazały się jej pomysłem na życie. Ola prężnie bowiem działa na Instagramie, na którym to obserwuje ją ponad 48 tysięcy internautów. Kłos interesuje się makijażem i kosmetykami, o czym chętnie opowiada w sieci. Na jej profilu nie brak również treści lifestylowych i fotek w bikini. Chętnie pozuje również u boku swojego ukochanego Karola Kłosa i przemawia do swoich obserwatorek.
Na Instagramie nie brak równie fotek z zagranicznych wojaży u boku męża. Pod koniec lipca chwaliła się między innymi wycieczką do Grecji. Wcześniej wraz z mężem zwiedzała jeszcze Monako i Mauritius. Kiedyś Aleksandra aspirowała również do zostania YouTuberką, ale po czasie z jej kanału zniknęły wszystkie filmiki i obecnie skupia się głównie na Instagramie. Do początku 2022 roku prężnie działał również jej blog - Dzickablog, ale i tam najwyraźniej zaprzestała swojej działalności, bo ostatni wpis pochodzi z 7 stycznia 2022 roku.
32-latka z Otwocka Wielkiego zna się z Karolem Kłosem od licealnych czasów, a w 2017 roku para powiedziała sobie "tak". Fotki z uroczystości można było podglądnąć wówczas w ich mediach społecznościowych, a na samym weselu nie mogło zabraknąć kolegów Karola z boiska.
Fajna z nich parka?