Od kilku dni media żyją rzekomym rozwodem Kim Kardashian i Kanye Westa. Najwięcej emocji bez wątpienia wzbudziły plotki o niewierności rapera, co miało znacznie przyczynić się do decyzji celebrytki o zakończeniu małżeństwa. Dużo mówi się również o tym, że Kimberly już wcześniej subtelnie sygnalizowała fanom rozstanie z mężem.
Nie jest tajemnicą, że związek Kim Kardashian i Kanye Westa od jakiegoś czasu przeżywał poważny kryzys. Celebrytka już zeszłego lata miała zatrudnić prawniczkę gwiazd i specjalistkę od rozwodów, Laurę Wasser. Jak donosi US Weekly, czarę goryczy przelała jednak grudniowa awantura między małżonkami, która przekreśliła ich szanse na uratowanie relacji. Osoba z bliskiego otoczenia pary twierdzi natomiast, że rozstanie było w ich przypadku "jedynie kwestią czasu".
Kim jest już ponoć przygotowana na zaciętą sądową batalię z małżonkiem. Według The Sun celebrytka zamierza walczyć o pełną opiekę nad czwórką ich wspólnych pociech - North, Saintem, Chicago i Psalmem.
Żadne z nich nie chce wyjść na ofiarę podczas tego rozwodu i oboje będą walczyć o swoje dzieci. Kim dała jasno do zrozumienia, że chce pełnej opieki, więc jeśli Kanye będzie chciał z nią o to walczyć, bitwa o opiekę będzie brutalna - twierdzi informator tabloidu.
Zobacz również: Kim Kardashian postanowiła ROZWIEŚĆ SIĘ z Kanye Westem po ostatnim ataku męża: "Rozpętała się STRASZNA KŁÓTNIA"
Rozwód Kim i Kanye już teraz zapowiada się wyjątkowo zacięty. Kardashian jest ponoć skłonna dogadać się z raperem jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem sądowej batalii.
Kim chce sfinalizować ugodę przed formalnym złożeniem wniosku. Rozmowy ugodowe są w toku. Kim chce kontrolować PR-ową stronę rozwodu i była niemile zaskoczona doniesieniami na jego temat - twierdzi źródło Us Weekly.
Między małżonkami od jakiegoś czasu nie układało się najlepiej. Jak donosi magazyn, wielu przyjaciół Kim jest zaskoczonych, że tak długo zwlekała z decyzją o rozstaniu. Celebrytka poważnie przemyślała jednak sprawę rozwodu. Według informatora Us Weekly, Kardashian nie kończy swoich związków bez powodu, a do porzucenia męża przyczyniły się też wywody Kanye o planowanej aborcji ich najstarszej córki.
Przypomnijmy: Zalany łzami Kanye West ogłasza, że POWSTRZYMAŁ Kim przed aborcją: "Miała tabletki w ręku, ale dostałem WIADOMOŚĆ OD BOGA"
Wygląda jednak na to, że raper również miał swoje powody, by rozstać się z żoną. Według informatora Us Weekly Kanye był ponoć zazdrosny o czas, jaki Kim poświęcała ich własnym dzieciom oraz sprawom związanym z reformą więziennictwa. Muzyk chciał również, by jego rodzina na stałe zamieszkała na ranczu w Wyoming, a Kardashian nie chciała przystać na jego plany.
Szykuje się rozwód roku?
.