Nowy rok jeszcze dobrze się nie zaczął, a Kardashianki już zdążyły znaleźć się w centrum medialnego skandalu. Tym razem pod lupę internautów trafiły zdjęcia z wyprawy do Disneylandu zamieszczone na profilu Kim Kardashian. Widzimy na nich córkę gwiazdy - Chicago, oraz jej kuzynkę - córkę Khloe True. Już na pierwszy rzut oka fotografie wyglądają podejrzanie. Tymczasem dokładniejsza analiza wykazuje, że jedna z dziewczynek została najprawdodobniej doklejona do fotek w miejsce innej członkini słynnego rodu.
Zdaniem internautów Chicago bawiła się w parku rozrywki nie z True, a ze Stormi - córką Kylie Jenner. Teorię tę potwierdzają nawet nagrania dziewczynek z października ubiegłego roku. Chicago ma na sobie ten sam różowy komplecik, który widzimy na zdjęciach zamieszczonych przez Kim. Stormi natomiast ubrana jest w identyczną bluzę i spodnie, w których pokazana jest True.
Jakby tego było mało, fani Kardashianów dokopali się do zdjęć z wizyty True na plaży. Urocza dziewczynka prezentuje na nich takie samy grymasy jak na widokówkach zrobionych rzekomo w Disneylandzie. Wniosek nasuwa się jeden. Twarz True została naklejona na buzię Stormi. Pozostaje tylko pytanie - dlaczego?
Spora część miłośników teorii spiskowych twierdzi, że photoshopowa podmiana była motywowana niedawnym skandalem z koncertem Astroworld organizowanym przez Travisa Scotta. 10 osób udział w imprezie przypłaciło swoim życiem.
Zakładam, że zrobili to, bo nie chcą, aby ludzie widzieli, że Kylie bawi się ze Stormi przez aferę z Astrowrold. Kylie na pewno nadal spotyka się z hejtem po tamtym wydarzeniu - spekuluje jedna z komentujących.
Ciekawie to sobie obmyśliły te nasze siostry Kardashian?