Choć to Schaparelli pod przewodnictwem Daniela Roseberry'ego wciąż pozostaje najbardziej docenianą przez krytyków marką haute couture, nie ma choćby cienia wątpliwości, że kolejny już sezon najwięcej będzie mówić się o najnowszym pokazie Balenciagi. Dyrektor kreatywny marki Demna Gvasalia zaprosił do współpracy nad spektaklem w ramach trwającego obecnie paryskiego tygodnia mody nie tylko największe nazwiska świata modelingu, ale też rozpoznawalne postaci związane z szeroko pojętą branżą rozrywkową. Można więc sobie tylko wyobrazić, jak często jego kreacje będą przemielane przez algorytmy platform społecznościowych.
Dzięki twórczej inwencji projektanta w rolę modelki mogła wcielić się m.in. ambasadorka marki - Kim Kardashian. Celebrytka zaprezentowała się w czarnej opinającej się na ciele sukni, która wyraźnie krępowała jej ruchy. Jakby tego było mało, Kim, tak jak i pozostałe modelki, musiała przejść między rzędami widowni w wyglądających na przesadnie wielkie buty na szpilce. W efekcie chód Kardashianki został uznany przez internautów jako pokraczny i zwyczajnie nieudany.
Wcale nie lepiej poszło Nicole Kidman, która wystąpiła w srebrzystej kreacji z drapowaniem na biodrze. Gwiazda miała poważne problemy z przemieszczaniem się. Zdecydowanie pewniej w nowej roli poczuła się za to piosenkarka Dua Lipa, której kanarkowa mini w żaden sposób nie krępowała jej długich nóg, co zdecydowanie ułatwiało całe przedsięwzięcie.
Przypomnijmy: Wyjęta żywcem z lat 80. Kim Kardashian reklamuje autorskie kostiumy kąpielowe, pozując Z PUDELKAMI (ZDJĘCIA)
Jedna z trudniejszych sukni całego pokazu przypadła natomiast Naomi Campbell. Jak można się było jednak spodziewać, supermodelka nie miała najmniejszego problemu z eleganckim zaprezentowaniem kreacji. Choć strój ledwo mieścił się w przejściach, Brytyjka nadal kroczyła majestatycznie przed siebie z dumnie podniesioną brodą.
Sami zobaczcie nagrania z pokazu Balenciagi. Która z wybiegowych amatorek poradziła sobie Waszym zdaniem najgorzej?