Plotki o problemach w małżeństwie Kim Kardashian i Kanye Westa pojawiały się w mediach już od dłuższego czasu. O rozstaniu szczególnie głośno mówiło się po serii niepokojących wpisów rapera w sieci, w których wyznał, że próbował porzucić małżonkę i oskarżył ją o zdradę. Kim miała ponoć jego kolejnych wybryków i również była gotowa na spotkanie w sądzie. Dodatkowo raper miał od miesięcy mieszkać z dala od rodziny, na ranczu w Wyoming.
Ostatnio wydawało się, że małżonkom ostatecznie udało się zażegnać kryzys. Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego. Jak donosi Page Six, Kim Kardashian i Kanye West jednak się rozwodzą. Oficjalny koniec ich związku jest ponoć coraz bliżej, a Kardashianka zdążyła już nawet zatrudnić słynną prawniczkę gwiazd.
Starają się zachować dyskrecję, ale to koniec. Kim zatrudniła Laurę Wasser i obecnie prowadzą rozmowy ugodowe - twierdzi źródło Page Six.
Zobacz również: Kim Kardashian również chce ROZWODU: "TO KONIEC. Nie będzie się przyglądać, jak mąż niszczy jej reputację"
Jak relacjonuje portal, kością niezgody rozstania małżonków ma być kupiona za 40 mln i wyremontowana za kolejne 20 posiadłość w Calabasas - w której wychowuje się czwórka ich wspólnych pociech: North, Saint, Chicago i Psalm.
Kim stara się namówić Kanye, by przepisał dom na nią, ponieważ ich dzieci tam mieszkają i ta dorastały. To ich dom. Ona jest właścicielką całej ziemi, ale to Kanye posiada sam dom. Oboje włożyli dużo pieniędzy w jego remont - donosi źródło.
To nie pierwszy raz, kiedy rozmawiają o rozwodzie, ale teraz jest znacznie poważniej - dodaje informator.
Kim miała w ostatnim czasie przestać nosić obrączkę, para spędziła też oddzielnie święta Bożego Narodzenia. Podczas gdy Kardashian celebrowała gwiazdkę wraz z resztą licznej rodziny, West rezydował na swoim ranczu w Wyoming.
Namówiła Kanye do wyjazdu po to, by mogli wieść życie oddzielnie i po cichu uporządkować kwestie separcji i rozwodu. Kim ma dość - relacjonuje informator Page Six.
Źródło portalu dodaje również, że Kim przez lata miała na uwadze zdrowie psychiczne Kanye. W końcu postanowiła jednak odejść od męża.
Rozwód będzie miał miejsce, bo Kim bardzo dorosła. Poważnie myśli o podejściu do egzaminu, zostaniu prawniczką i swojej kampanii w sprawie reformy więziennictwa. W tym samym czasie Kanye mówi o kandydowaniu na prezydenta i innych szalonych rzeczach i ona po prostu ma tego dość - twierdzi informator.
Inne źródło dodaje z kolei, że to właśnie West ma mieć po dziurki w nosie celebryckiego życia małżonki.
Ma dość całej rodziny. Nie chce mieć z nimi nic wspólnego - donosi Page Six.
W październiku Kim obchodziła 40. urodziny i z tej okazji West podarował jej hologram z życzeniami od jej zmarłego ojca, Roberta Kardashiana. Choć gest mógł wydawać się szczególnie romantyczny, rzeczywistość jest ponoć całkiem inna.
[Kanye - przyp. red.] przyjechał późno i odjechał wcześnie (...). Przywiózł tylko hologram (...) i odjechał tak szybko, jak tylko mógł - twierdzi informator Page Six.
Kim Kardashian i Kanye West pobrali się w 2014 roku i przez lata małżeństwa doczekali czwórki pociech: 7-letniej dziś North, 5-letniej Sainta, 2-letniej Chicago i rocznego Psalma.
Myślicie, że tym razem to naprawdę koniec ich małżeństwa?
Zobacz również: Kim Kardashian NIE ZAGŁOSOWAŁA na Kanye Westa w wyborach prezydenckich?! Internauci zdobyli dowody