Kim Kardashian od wielu lat jest naprawdę zapracowana: nie ogranicza się jedynie do brylowania w mediach społecznościowych, ale bierze też udział w rozmaitych projektach biznesowych i z powodzeniem prowadzi własne marki. Tym razem przyszła kolej na "high fashion", bo Kardashianka została zaproszona do współpracy z duetem Dolce & Gabbana.
Mimo że w przeszłości gwiazda wielokrotnie pojawiała się na pokazach i kilkukrotnie występowała w charakterze "muzy" projektantów, to tym razem zakasała rękawy i wzięła się do pracy sama. To właśnie od niej zależało, jak finalnie będzie prezentować się najnowsza kolekcja Dolce & Gabbana. Kim wybrała bowiem serie archiwalnych kreacji pochodzących z kolekcji z lat 1987-2007, a projektanci przerobili je tak, by "scalić przeszłość z teraźniejszością". Brzmi odpowiedzialnie...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kim zresztą sama wystąpiła w roli ambasadorki marki, bo na afterparty zachwycała w błyszczącej srebrnej sukni od Dolce & Gabbana. Model, który miała na sobie gwiazda, nie jest jednak dostępny dla "zwykłych ludzi". Kreacja, którą można było podziwiać na Kim, powstała specjalnie dla niej, bo w oryginale sukienka sięgała zaledwie ud. Dla Kim dół został wydłużony, a stylizacja zyskała nieco na elegancji.
ZOBACZ: WIELKI SUKCES Michele Morrone: pozował z Khloe Kardashian na pokazie Dolce & Gabbana! (FOTO)
Sięgająca kostek sukienka nie ułatwiała jednak chodzenia. Na jednym z opublikowanych na TikToku filmików widać bowiem, jak celebrytka małymi kroczkami tupta do wejścia. Trudno sobie wyobrazić, jak Kim spędziła afterparty, mogąc wykonać jedynie kilkucentymetrowe ruchy. Kreacja z pewnością robiła ogromne wrażenie, ale Kardashianka chyba nie miała szans poszaleć na imprezie...
Myślicie, że cały czas stała w miejscu?