W ciągu ostatnich dwóch tygodni największe gwiazdy show biznesu gościły w europejskich miastach, aby wziąć udział w pokazach znanych projektantów. Podczas mediolańskiego i paryskiego Tygodnia Mody na ulicach brylowały m.in. Anne Hathaway, Sharon Stone czy Rihanna. Oczywiście żadna z nich nie podejrzewała nawet, że szykowane tygodniami wyjścia na ścianki z dnia na dzień przestaną wszystkich obchodzić z powodu wojny w Ukrainie.
Swoją obecnością modowe wydarzenie musiała zaszczycić również najsłynniejsza Amerykanka ostatnich dekad, Kim Kardashian. Gwiazda znana z zamiłowania do efektownych i nierzadko kontrowersyjnych stylizacji jeszcze kilka dni wcześniej zadawała szyku w skórzanej kreacji odsłaniającej głęboki dekolt. Tym razem, goszcząc na pokazie Balenciagi, jednego ze swoich ulubionych domów mody, 41-latka postawiła na coś bardziej "skromnego".
Kim dosadnie dała do zrozumienia, jak ogromną sympatią darzy projekty Balenciagi. Patrząc na zakulisowe przygotowania opublikowane na Instagramie Kardashianki, widzimy, że podstawą jej kreacji był zwyczajny czarny kombinezon. Gwoździem programu była jednak wierzchnia warstwa stylizacji w postaci żółtej taśmy. Przypominająca używaną przez policję wstęga została ozdobiona napisem "Balenciaga". Celebrytka uzupełniła look mini torebką, również owiniętą taśmą, oraz okularami przeciwsłonecznymi. Jak możecie się domyślać, Kim po prostu dała się okleić taśmą od stóp do głów.
Jak opisali w mediach społecznościowych inni goście pokazu, efektowna stylizacja wydawała szeleszczący dźwięk przy każdym ruchu Kardashianki.
Boję się, że rozerwie się, kiedy usiądę - martwiła się Kim.
Jak myślicie, co będzie dalej?
Dietetycy niszczą rady celebrytek, a Lidia Kopania swoją karierę