Nie jest tajemnicą, że okres ciąży i poród nie były dla Kim Kardashian tak wspaniałym doświadczeniem, jak opisują to niekiedy instamatki. Amerykanka ze względu na rzucawkę ciążową (eklampsję) nie wspomina najlepiej momentu przyjścia na świat dwójki najstarszych pociech, North i Sainta. W efekcie pozostałe latorośle celebrytki i rapera przyszły na świat już przy pomocy surogatki.
Kardashianka nie ukrywa, że bardzo dotykało ją także to, jak ze względu na ciążę zmieniło się jej ciało. Kim nie pomagały publikacje mediów, które wytykały jej nadprogramowe kilogramy, a nawet porównywały ją do wieloryba.
W ostatniej rozmowie z Kristen Bell i Monicą Padman w ramach podcastu "We Are Supported By" córka Kris Jenner zdecydowała się po raz kolejny powrócić wspomnieniami do okresu ciąży:
Nie byłam uroczą kobietą w ciąży. Nie podobało mi się to, nienawidziłam tego, nienawidziłam tego, jak się czułam, nienawidziłam tego, jak wyglądam - wspomina 40-latka, ubolewając nad publikacjami, które się wówczas pojawiały:
Media naprawdę traktowały mnie brutalnie i ganiły za przybieranie na wadze. Pojawiały się okładki, które porównywały mnie do Shamu (orki oceanicznej).
Okazuje się, że sen z powiek ciężarnej Kim spędzała także jeszcze inna kwestia, a właściwie osoba. W podcaście celebrytka ujawniła, że wpływ na to, jak podle czuła się w błogosławionym stanie, miała... Kate Middleton.
Gwiazda "KUWTK" i brytyjska księżna były w ciąży w tym samym czasie.
Te porównywania zabiły moją samoocenę. To było naprawdę paskudne - wyznaje.
Kardashian wspomina, że była tak zawstydzona tym, jak wygląda, że bała się iść na siłownię, więc ćwiczyła w garażu mamy.
To naprawdę mnie zmieniło. Sprawiło, że się wycofałam, bo widziałam, jak wszyscy paskudnie reagują...
Myślicie, że księżnej Kate zrobi się przykro?