O tym, że w małżeństwie Westów nie dzieje się najlepiej, mówiło się w show biznesie już od dawna. Plotki te zostały ostatecznie potwierdzone przed kilkoma dniami przez samego Kanye Westa, który w przypływie szczerości zdradził w usuniętym już wpisie na Twitterze, że chciał rozwieść się z Kim już dwa lata temu.
Przypomnijmy: Kanye West od dawna chciał się ROZWIEŚĆ z Kim Kardashian. Sugeruje, że go zdradziła i oskarża ją o... RASIZM
Jak się okazuje, jego internetowe tyrady, o których zrobiło się ostatnio głośno w sieci, spowodowane są kolejnym epizodem maniakalnym, przez który przechodzi obecnie raper cierpiący na chorobę afektywną dwubiegunową. W związku z zaistniałą sytuacją jego małżonka wystosowała w środę oświadczenie, w którym prosiła media o wyrozumiałość i zrozumienie, że jej mąż jest osobą zmagającą się z zaburzeniami psychicznymi. Tymczasem amerykańskie tabloidy informują, że oburzające wypowiedzi Westa stały się gwoździem do trumny jego związku z gwiazdą telewizji reality.
Zobacz: Zaniepokojona Kim Kardashian tłumaczy zachowanie Kanye Westa: "SAM MUSI ZGŁOSIĆ SIĘ PO POMOC"
Jedno ze źródeł czasopisma People zdradziło w rozmowie z gazetą, że ewentualny rozwód Kanye Westa i Kim Kardashian był dyskutowany przez obie strony już od tygodni. Para chciała się rozstać jeszcze zanim raper zaczął oczerniać swoją "ukochaną" w sieci. Plotki o tym, że małżonkowie żyją w przeciwległych krańcach swojej rezydencji, również miały okazać się prawdziwe.
Kolejny z informatorów magazynu wyjawił, że para od dawna prowadziła już pertraktacje rozwodowe. Miały one nawet dojść do etapu, w którym Kim i Kanye dyskutowali nad tym, w jaki sposób przygotować dzieci na życie "na dwa domy". Chcieli to ponoć zrobić w możliwie jak najbardziej przyjazny sposób.
Ale Kanye postanowił pójść nieco inną ścieżką - dodaje informator magazynu People. - Zarówno jeśli chodzi o ogłoszenie swojego programu wyborczego, jak i sposobu, w jaki wypowiada się ostatnio w mediach. Oni mają przed sobą wiele pracy, jako rodzice i jako małżonkowie, którzy chcą zakończyć pewien etap swojego życia. Kanye o tym wie. To wszystko, co dzieje się obecnie to tylko jakieś przerażające show, mające na celu odwrócić uwagę od prawdziwych problemów.
Przede wszystkim Kanye ma pewne potrzeby, które muszą zostać zaspokojone - komentuje informator magazynu, odnosząc się najpewniej do zdrowia psychicznego muzyka. - Później zarówno on, jak i jego żona, muszą ruszyć naprzód, ustalić warunki pokojowego i zdrowego dla obu stron rozstania, żeby chronić siebie i swoje dzieci.
Źródło tabloidu wielokrotnie podkreślało, że dobro siedmioletniej North, 4-letniego Saint, 2-letniej Chicago i rocznego Psalma jest dla Kim absolutnym priorytetem. Jednocześnie informator zaznacza, że gwiazda nie zamierza biernie się przyglądać, jak jej małżonek rujnuje reputację, na którą pracowała ciężko przez długie lata.
Kim jest matką, ale też waleczną obrończynią wszystkiego, co dla niej cenne. Przede wszystkim zależy jej na dzieciach, ale jej wizerunek i reputacja również są dla niej szalenie ważne. Nie będzie się przyglądać i udawać, że to, co Kanye robi i mówi, nie ma na nią żadnego wpływu.
To już jest koniec - podsumowuje informator. - Teraz przyszedł czas na wykonanie prawdziwej pracy, aby wszyscy mogli rozpocząć nowy rozdział swojego życia.
Wierzycie, że jest jeszcze jakaś szansa na uratowanie ich relacji?