Mimo usilnych prób kreowania wizerunku perfekcyjnej rodziny gołym okiem widać, że w domu Westów nie dzieje się najlepiej. Największą przeszkodą od lat zdają się być powracające jak bumerang problemy zdrowotne Kanyego Westa.
To właśnie za sprawą niedawnego epizodu maniakalnego rapera w mediach znów zaczęło być głośno na temat kryzysu w małżeństwie gwiazdorskiej pary. Marzący o stanowisku prezydenta USA muzyk wyjawił wówczas publicznie, że przed laty powstrzymał Kim Kardashian przed aborcją, a także oskarżył żonę o zdradę i usiłowanie ubezwłasnowolnienia.
Wyrozumiała Kardashianka najwyraźniej wzięła sobie do serca wypowiadane na ślubnym kobiercu słowa o tym, że będzie trwała przy mężu i go nie opuści, bowiem już zdążyła mu wybaczyć. Obecnie instagramowy profil 39-latki znów obfituje w rodzinne zdjęcia, prezentujące ich sielskie życie.
W jednym z ostatnich wywiadów oddana żona Westa powróciła wspomnieniami do czasu, gdy Kanye zmagał się z koronawirusem. Artysta przyznał się do choroby dopiero w lipcu, ze szczegółami opisując, jak przechodził zakażenie.
Zobacz też: Nawiedzony Kanye West nazywa szczepionki "NAZNACZENIAMI BESTII" i wyznaje, że miał KORONAWIRUSA
W rozmowie z magazynem Grazia córka Kris Jenner zdradziła, że jej ukochany miał koronawirusa mniej więcej w tym samym czasie, co Tom Hanks i jego żona Rita Wilson.
Kanye przechodził chorobę wtedy, gdy jeszcze nikt tak naprawdę nie wiedział, co się dzieje. To było straszne. Byłam w domu sama z czwórką dzieci i nie miałam nikogo, kto mógłby mi pomóc - wspomina ten trudny czas celebrytka, zaznaczając jednak, że stanęła na wysokości zadania, doglądając schorowanego męża:
Musiałam zmieniać mu pościel i pomagać mu wstawać z łóżka, kiedy nie czuł się zbyt dobrze. To było prawdziwe wyzwanie - wraca wspomnieniami do traumatycznych przeżyć milionerka, dodając:
Zmiana pościeli w rękawiczkach i zasłoniętą twarzą była naprawdę przerażająca!