Odkąd rozstała się z TVN, Kinga Rusin prowadzi ekscytujące i pełne wrażeń życie obieżyświatki. Była gwiazda TVN do Polski wpada od czasu do czasu. Pojawia się wtedy na mieście ze swoim pupilem Czarkiem, ogarnia najpilniejsze sprawy i szybko odlatuje ku nowym przygodom.
Od końca maja celebrytka zdążyła już zaliczyć Rodos, następnie wpadła do Saint Tropez, by w końcu wylądować w Paryżu, gdzie z zapartym tchem kibicowała tenisistom podczas turnieju Rolanda Garrosa. O wszystkich swoich przystankach i znanych osobach, z którymi się spotkała, Kinga na bieżąco informowała na Instagramie.
Rusin nie zapomniała też pochwalić się luksusami, w jakich przyszło jej spędzać ostatnie dni. Jak na kobietę biznesu z klasą przystało, Kinga nie zadowoliła się byle czym podczas swych paryskich peregrynacji. W stolicy Francji Rusin i jej partner, Marek Kujawa, odpoczywali w najsłynniejszym paryskim hotelu Ritz, w którym cena za dobę w tak zwanym "executive room", czyli pokoju, w którym można również pracować, sięga ośmiu tys. złotych, a ceny w bardziej luksusowych pokojach osiągają pułap 14 tysięcy złotych.
Paryskie klimaty kuszą mnie by zostać tu na dłużej - pisze Kinga Rusin pod zdjęciem, na którym widzimy ją, jak osłaniana przed paryskim deszczem przez portiera wychodzi z hotelu.
Fajnie; Pięknie tam; Zazdroszczę, piękny ten Paryż; Pani Kinga dla mnie forever Angel - piszą zachwyceni i Paryżem, i Kingą internauci.
Zobaczcie, jak Kinga Rusin podbija Paryż.