Od zakończenia współpracy z TVN-em Kingę Rusin rzadko kiedy można spotkać w Polsce. Dziennikarka nie przestała jednak orientować się w sytuacji społecznej, politycznej czy gospodarczej w kraju, o czym daje znać przy każdej nadarzającej się okazji.
Na wieść o tym, że gwiazdą transmitowanej przez TVP gali Wiktorów będzie Sting, Kinia swoim zwyczajem nie potrafiła siedzieć cicho. Gwiazda postanowiła osobiście zaapelować do brytyjskiego artysty za pośrednictwem Instagrama, by odpuścił sobie współpracę z Telewizją Polską i zachował (w jej oczach) twarz.
O dziwo, przestroga Rusin (oraz kilku innych osób publicznych) skierowana do muzyka zadziałała. Niecały tydzień przed imprezą w sieci pojawiło się oficjalne oświadczenie Universal Music Polska potwierdzające odwołanie wizyty Stinga w Polsce. Kinia przyjęła tę wiadomość z nieskrywanym entuzjazmem, publikując na swoim profilu nagranie z nowojorskiego koncertu piosenkarza, na którym bawiła się przed siedmioma laty. Towarzyszył mu obszerny wpis, w którym celebrytka piała peany na cześć swojego idola.
4.11.2015, Nowy Jork, Carnagie Hall, gala Fundacji Davida Lyncha, BE YOURSELF, NO MATTER WHAT THEY SAY! śpiewa Sting - zaczęła swój wywód "reporterka bez granic". Wyciągnęłam to nagranie z czeluści archiwum mojego telefonu. Takie lekko niewyraźne, bo ręce mi się trzęsły. Ot, nagranie fanki podekscytowanej faktem oglądania i słuchania swojego idola z odległości kilku metrów. Pamiętam te emocje. Dziś je sobie znów przypomniałam i postanowiłam się z Wami podzielić, żeby uczcić decyzję Stinga o odwołaniu występów w TVP.
51-latka doceniła fakt, że gwiazdor muzyki wciąż jest wierny swoim ideałom i nie dał się przekupić - jak to sama określiła - "TVPis".
Sting jest wielki, jako artysta i jako człowiek! Walczący o swoje ideały, demokrację, tolerancję, ochronę środowiska - kontynuowała. A do tego jak pisze, komponuje i śpiewa!!! Gdyby zagrał w TVPis, zaprzeczyłby wartościom, które od zawsze wyznaje, bo TVPis staje do nich w ewidentnej opozycji.
Na koniec Rusin zwróciła się bezpośrednio do Stinga, nie kryjąc podziwu dla jego postawy.
Dziękuję Ci, Sting, że nadal mogę Cię po prostu podziwiać. A teraz nawet jeszcze bardziej. Presja ma sens! Głośne wyrażenie sprzeciwu ma sens! Zawsze to powtarzam. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w tej akcji, dzięki której prawda o TVP dotarła do Stinga. BE YOURSELF, NO MATTER WHAT THEY SAY! Słuchajmy Stinga! Nie musi być "na żywo"! - zakończyła.
Podzielacie jej zachwyt?
Pulpety ocieplają wizerunek Królikowskiego oraz StingGate na Wiktorach