W ostatnim czasie na łamach kolorowej prasy i portali plotkarskich dość często pojawia się Kinga Rusin. Choć minęło trochę czasu od ikonicznego już spotkania ze "szczupłą jak przecinek" Adele, dziennikarce wciąż udaje się znaleźć sposób, by być na językach.
Niedawno, swoim zwyczajem, pokusiła się o kontrowersyjny polityczny komentarz przed wyborami, publikując pod zdjęciem swojego "zięcia"-rapera Taco Hemingwaya znamienny ciąg znaków, którego nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć.
Oprócz tego w mediach pojawiła się informacja, która wywołała spore zamieszanie. Okazało się bowiem, że po wielu latach wspólnej pracy, ze stacji TVN odchodzi telewizyjny partner Kingi - Piotr Kraśko. W kuluarach spekuluje się zatem, kto może zająć jego miejsce i występować u boku Rusin.
Nic dziwnego, że po intensywnym okresie dziennikarka postanowiła wypocząć. Jako cel podróży wybrała sobie Mazury, gdzie zabrała znaną koleżankę Kasię Sokołowską. Panie oddają się wspólnemu relaksowi, w którym towarzyszą im pupile - Czarek i Helena.
Zarówno Rusin, jak i Sokołowska, nie omieszkały podzielić się z fanami ujęciami z mazurskiej sielanki. Dodały bardzo podobne zdjęcia, na których siedzą na pomoście i tulą się do swoich piesków.
Mazury bez filtra. Hela, Czarek i Przyjaciele - napisała Sokołowska.
Tymczasem idę pływać. Pozdrawiamy ciepło razem z Czarusiem - oznajmiła Rusin.
Fani nie szczędzili dziennikarce komplementów. Pod zdjęciem Rusin pojawiła się lawina wyrazów uznania wobec jej zgrabnej figury i młodzieńczego wyglądu.
"Figura jak u nastolatki", "Piękna!", "Czas się dla pani zatrzymał..." - pisali internauci.
Rzeczywiście tak dobrze wygląda?