Choć z Kingi Rusin można się śmiać, nie można odmówić jej zapału w punktowaniu polityki partii rządzącej. Jej apele często wypadają dosyć groteskowo, jak choćby protest na plaży na Malediwach, podczas którego dzielnie dzierżyła Konstytucję RP.
ZOBACZ: Kinga Rusin pozdrawia z Malediwów z KONSTYTUCJĄ W RĘKACH i apeluje: "Nie dajmy się OSZUKAĆ PiS-owi"
Mimo to jej krytyka bywa słuszna. Tak jak i tym razem, kiedy w mediach społecznościowych Kinga Rusin opublikowała wpis o najnowszych planach Ministerstwa Edukacji Narodowej i Szkolnictwa Wyższego. Jak zdradził kilka dni temu doradca ministra Czarnka, Paweł Skrzydlecki, jednym z nowych celów polityki oświatowej będzie... walka z "zepsuciem duchowym kobiet". W ramach "właściwego wychowania" dziewcząt przewidziano edukację z "cnót niewieścich".
Kinga Rusin nie kryła oburzenia planami publicznej katechizacji polskich kobiet, które nazwała "średniowiecznymi". W mocnym poście, który opublikowała w swoich mediach społecznościowych, czytamy:
To niewiarygodne, że w XXI wieku, w blisko czterdziestomilionowym państwie w środku Europy, próbuje się cofnąć nas do epoki kamienia łupanego, a kobiety sprowadzić do roli bezwolnych inkubatorów, odebrać im godność oraz prawo do samostanowienia.
Dalej Kinga wróży czarny scenariusz dla Polski.
Poczekajcie chwilę... wszystko przed nami. W Iranie jest jeszcze specjalna policja do pilnowania kobiet - przestrzega.
Wpis zilustrowała fotografią w bikini, dodając w katastroficznym tonie, że być może niedługo obowiązywać będzie już tylko "burkini".
Wpis dziennikarki spotkał się z przychylnym przyjęciem poruszonych projektowanymi zmianami kobiet.
Napisane wszystko w punkt. Niestety. Przeraża mnie do czego dąży mój kraj. Choć mentalnością i kierunkiem ku któremu dąży już zupełnie nie mój... Przeraża mnie to. Kobieta powinna być silna, mądra i wykształcona. A przede wszystkim niech będzie taka, jaka chce być - napisała jedna z nich.
O tym, że jej feministyczne apele wciąż są potrzebne, przypomniał Kindze najprawdopodobniej inny komentarz. Jeden z fanów (?) zagadnął pod postem dziennikarki:
Pani Kingo, chyba stanik za mały, ale to nic.
Kinga błyskawicznie zareagowała.
Serio?! Coś Pan tam zauważył? Obraziłam Pana uczucia religijne? Jezus Maria, zobaczył Pan kawałek PIERSI! - odpowiedziała w sarkastycznym tonie.
Was też szokuje, że kobiety mają piersi?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!