Kinga Rusin od lat angażuje się w sprawy społeczne i na każdym kroku podkreśla, że losy ojczyzny nie są dla niej obojętne, nawet gdy mieszkała na drugim krańcu świata. W ostatnich dniach była gwiazda TVN-u dała dość wyraźnie do zrozumienia, że nie przepada za Krzysztofem Stanowskim, publikując w mediach społecznościowych obszerny elaborat poświęcony potencjalnym zagrożeniom płynącym z jego dziennikarskiej działalności.
ZOBACZ TAKŻE: Kinga Rusin DRWI z Krzysztofa Stanowskiego i "Kanału Zero": "PODSTARZAŁE CHŁOPACZKI mające problem ze swoją męskością"
Twórczość Stanowskiego ponownie znalazła się pod odstrzałem Kingi Rusin, a to za sprawą Przemysława Czarnka, który w poniedziałek był gościem na youtubowym Kanale Zero. Rozmowa polityka z Robertem Mazurkiem nie umknęła uwadze Rusin, szczególnie, że podczas spotkania z politykiem obecny był również Krzysztof Stanowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin skomentowała wizytę Przemysława Czarnka w Kanale Zero
Dziennikarka, która także do byłego Ministra Edukacji nie pała szczególnie wielką sympatią, postanowiła podzielić się swoimi refleksjami dotyczącymi wspomnianej rozmowy u siebie na Instagramie. Gorzkie słowa pod adresem Czarnka stały się preludium do obszernego komentarza, który Kinga Rusin poświęciła Kanałowi Zero i oczywiście jego twórcy, którego oskarża o sympatyzowanie z PiS-em.
Czarnek, cyniczny cham, który z mównicy sejmowej obraża posłów, otwarty homofob, który lży i poniża ludzi, zaściankowy germanofob i antysemita, który opiera swoje publiczne wywody na najniższych ludzkich instynktach, człowiek, który zniszczył polską edukację, zmieszał z błotem wielu nauczycieli, wprowadził do szkół zasady ze średniowiecza, wczoraj dzięki Kanałowi Zero wyszedł na tolerancyjnego równiachę. Operacja zmiany wizerunku w pełnej krasie. Czyżby to jednak Czarnka szykowano do walki o prezydenturę? Jeśli tak, to dostał w prezencie (za darmo?) niezły początek kampanii — grzmi dziennikarka.
Mazurek i Stanowski ewidentnie podłożyli się celowo. Pytanie, czy dla zachowania pozorów nie chcieli jednak wypaść ciut lepiej (bo co by nie mówić dali się ośmieszyć) - dodała.
Kinga Rusin masakruje Kanał Zero: "Żaden kosmodrom obiektywizmu"
Tym razem oberwało się nie tylko Krzysztofowi Stanowskiemu, ale również Robertowi Mazurkowi. Rusin nie stroniła od osobliwych porównań i mocnych słów swoim kolegom po fachu. Jej zdaniem dziennikarze, przeprowadzając rozmowę z Przemysławem Czarnkiem, nie wykazali się żadnym obiektywizmem, profesjonalizmem czy nawet zaangażowaniem w zebranie odpowiednich materiałów.
Czarnek rozjechał wczoraj walcem naszych samozwańczych król-ików dziennikarstwa (drugi królik przybiegł pierwszemu na ratunek, ale został potraktowany piłą mechaniczną). Coś tam podskakiwali, histeryzowali, dramatyzowali, ale to taki teatrzyk dla podtrzymania napięcia w dwugodzinnym kabarecie. Po Dudzie i Czarnku już wiemy na pewno, że kanał ZERO to nie żaden kosmodrom obiektywizmu tylko kosmodrom PIS-u - kontynuowała Rusin.
Wielcy śledczy kanału Zero nie byli nawet w stanie zmontować klipu z chamskimi zachowaniami Czarnka czy kompromitującymi go decyzjami jako ministra (ale rozpracowali historię partnera Derpieński do 30 lat do tyłu!) Kiepskie przedstawienie dla pelikanów. Tytuł sztuki: "Ocieplamy PiS". Panowie, zmieńcie nazwę kanału na…. albo nie, jednak zostawcie! - skwitowała.
Myślicie, że tym razem Stanowski także odniesie się do komentarza Rusin?
ZOBACZ TAKŻE: Kinga Rusin DRWI z Krzysztofa Stanowskiego i "Kanału Zero": "PODSTARZAŁE CHŁOPACZKI mające problem ze swoją męskością"